Pierwsze styczniowe zakupy :)

Dopiero minął tydzień w tym roku a już pierwsze zakupy zostały poczynione :) W tym roku stawiam na pielęgnację włosów, mam nadzieję, że się uda. Zamierzam dalej kontynuować naturalną pielęgnację bo przynosi ona widoczne rezultaty.



Zatem dla odmiany w tym roku postanowiłam kupić zamiast Natura Siberica szampon i balsam regenerujący na brzozowym propolisie Receptury Babuszki Agafii oraz maskę jajeczną. Natomiast do celów specjalnych ulubiony Dercos Vichy


Skusiłam się też na puder bambusowy z Biochemii Urody. Mocno matuje, będzie idealny w strefie T. Z tego sklepu wzięłam też podwójny żel hialuronowy 2%. Mam sporo półproduktów w lodówce więc przyda się do zrobienia jakiegoś serum.


Ostatnio szukałam wśród kosmetyków naturalnych maseczki, która będzie głęboko nawilżać i ma w swoim składzie mleczko pszczele. I tak przy okazji zakupu szamponów trafiłam na tą maskę, opis producenta idealnie wpasowuje się w moje wymagania. Przeznaczona jest co prawda dla osób po 50 roku życia więc ma też właściwości przeciwzmarszczkowe co mi bardzo odpowiada. Używałam już jej dzisiaj i na razie mam pozytywne wrażenia, zobaczymy dalej...


No i tutaj nie chcę zapeszać, bo kupiłam płyn Thayers Rose Petal Witch Hazel pod wpływem pozytywnych opinii i z tego co widzę po mojej skórze działa i to na tyle mocno, że efektem po tygodniu (używam od 1 stycznia) przebiło Matricium Biodermy o którym pisałam TU. Będzie na pewno szczegółowa recenzja tego płynu - toniku. Jeżeli nastąpi jeszcze większa poprawa stanu mojej skóry to zasłuży on na miano nie tylko ulubieńca roku ale i chyba mojego życia, więc tej recenzji warto wyczekiwać :)
 W Drogerii Natura wpadł mi w ręce cień Kobo, kupiłam z ciekawości, bo były w promocji 50% mniej. Chciałam sprawdzić, trwałość, pigmentację, itp... Na razie nie powalił mnie na kolana ale nie żałuję zakupu.
 Na koniec zostawiłam nabytki z buszowania po Złotych Tarasach w Warszawie w przemiłym towarzystwie pań z blogów: MakeUp-Holics, Błahostki Kosmetyczne oraz Piękność Dnia. Pozdrawiam serdecznie :D
Mimo ogromnych pokus czyhających zewsząd skusiłam się tylko na dwa nabytki. Najnowsza kolekcja MACa jest całkiem przyjemna, szczególnie rozświetlacz jednak ja kupiłam tylko płyn do pędzli :P 
W Sephorze za to w promocji za pokuszeniem Krzykli wzięłam ten oto zestaw Dr.Brandta z mikrodermabrazją. W zestawie jest serum pod oczy na sińce oraz 2 miniatury: kremu pod oczy z peptydami i BB kremu. Mikrodermabrazja od razu poszła w ruch i przyznam, że przyjemny produkt, ładnie pilinguje buzie, zobaczymy jak będzie dalej...


Na razie tyle, czas zacisnąć pasa :D

Komentarze

  1. Puder bambusowy kiedyś bardzo lubiłam :) A co do rosyjskich kosmetyków - muszę je w końcu kupić :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szampony nie są złe, uwielbiam tez serum Babuszki, już kończę chyba 3 czy 4 butelkę :D

      Usuń
  2. zestaw Dr.Brandta robi furorę na wizażu :) ciekawa jestem czy jest faktycznie tak dobry :)
    płyn MACowy do pędzli uwielbiam! na pewno będziesz zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, płyn już wypróbowałam i jest genialny :D
      Co do zestawu to się okaże na razie twierdzę że taki sobie ale za taką cenę warto spróbować ;)

      Usuń
  3. Thayers Rose Petal Witch Hazel-a gdzie jeśli można wiedzieć go zamawialas?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ech, jakie fajne zakupy. Pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne zakupy. Ciekawe jak się ta rosyjska maseczka sprawdzi. Ja właśnie testuję krem na noc 35-50 i jak narazie jestem zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fajnie, lubię kosmetyki z tego przedziału wiekowego ;)

      Usuń
  6. no fajne zakupy poczynilas Cukierasie :)
    Dercos Vichy tez lubie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne zakupy:) Ja również postawiłam na naturalną pielęgnację włosów i widzę rezultaty

    OdpowiedzUsuń
  8. To ja dziękuję jeszcze raz za miły dzień :)
    Pokazuj wszystko z bliska.

    OdpowiedzUsuń
  9. Połowa Twoich zakupowych nowości jest mi zupełnie nieznana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie zapraszam do odwiedzania, będzie wszystko z bliska ;)

      Usuń
  10. Ciekawa jestem tych rosyjskich kosmetyków, a szczególnie tej maski :)

    OdpowiedzUsuń
  11. No to się popłaczę-też chcę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co płakać... Teraz to ryczy mój portfel ;)

      Usuń
  12. Widzę że na dr Brandta to się wszystkie skusiłyśmy, no prawie wszystkie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mam nadzieję, że będę z niego zadowolona bo jak czytam opinie w necie to raczej zero zachwytów...

      Usuń
  13. świetne zakupy! ciekawa jestem tej maseczki jajecznej.

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę wypróbować tą maskę, wygląda kusząco.
    Bardzo chciałabym wiedzieć, gdzie kupiłaś ten tonik :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Ślad w postaci komentarza jaki zostawisz po sobie jest dla mnie dowodem na to, że blog i treści w nim zawarte są ciekawe i godne uwagi. Dziękuję za każde słowo czytam je z przyjemnością :)

instagram @stellalily_pl