Nie będę ukrywać, że do stworzenia tego posta zostałam zainspirowana :)
Tytułem wstępu powiem, że cienie to kosmetyki, których mogłabym mieć setki, kocham i zawsze mam chęć na kolejne :P Mam przeróżne poczynając od tanich palet Ruby Rose przez Inglot, M.A.C, Estee Lauder, Lancome, Clinique itd. Uwielbiam bawić się kolorem zarówno na płótnie jak i na powiekach. Dlatego nie mogło zabraknąć w moich zbiorach cieni, które powinien spróbować każdy czyli Sleek MakeUP.
Cienie te wpadły mi w oko dużo wcześniej niż powstał ten blog, wzdychałam do palety Graphit obserwując na eBayu jak jej cena rośnie do astronomicznej wręcz kwoty aż w końcu zniknęła całkowicie... Potem dumałam nad Jewels w rezultacie nie nabyłam żadnej :/ Moja przygoda ze Sleekami tak naprawdę zaczęła się od Sunset a dalej to już było z górki :)
Zatem zapraszam Was na krótki przegląd (bo jest ich tylko 7) mojego zbioru.
Nude collecton Au Naturel 601 - o tej palecie było już wielokrotnie na blogu, robiłam z nią wiele makijaży i jest to absolutnie moja lubiona paleta. Widać to po zużyciu, używam jej zdecydowanie częściej niż NADED2, bo zwyczajnie lubię i tyle. Gdyby jeszcze jakość cieni była taka jak w palecie Glory to w ogóle byłabym w siódmym niebie, bo kolorystyka bardzo mi odpowiada. Polecam, zdecydowany must have. Neutralne brązy i cieliste cienie pozwalają stworzyć każdy rodzaj makijażu od dziennego po wieczorowy. Posty z Au Naturel możecie znaleźć TU1, TU2 i wielu innych makijażach :)
The Original 594 - paleta, która nie pochodzi z tzw. LE, jest w stałej sprzedaży od lat. Pojedyncze cienie nie mają nazw. Bardzo fajne zestawienie kolorystyczne, prawie każdy znajdzie w niej cień dla siebie. Ja uwielbiam trzy cienie: fiolet, róż opalizujący na złoto i kremowo jasno-brzoskwiniowy. Robiłam też niedawno makijaże z turkusami z tej palety i wyszły pięknie, można to zobaczyć TUTAJ. Nie mogę jednak przekonać się do tych dwóch ostatnich zgniłych zieleni i do cienia z brokatem... Jednak brokaty to nie moja bajka. Paleta posiada tylko jeden matowy cień i jest nim czerń, nie używałam bo mam ich kilka. Makijaże m.in. TU, TU2.
Sunset 568 - moja pierwsza paletka Sleeka, ciepłe wręcz gorące brązy idealnie współgrają z letnią opalenizną. Prawdziwy zachód słońca. Idealna paleta na lato. Jest na 3. miejscu ponieważ regularnie używam cieni z drugiego rzędu, ciemny brąz dobił już dna :) Ta paleta też ma tylko jeden cień matowy - czarny. Makijaż na blogu w odcieniu pomarańczy był TU.
2012 collection Glory 767 - paleta z edycji limitowanej. Absolutnie najlepsza jeśli chodzi o jakość cieni, cudne kremowe, delikatnie metaliczne, mocno napigmentowane. W duecie z Au Naturel można tworzyć cuda. Moje ulubione cienie z tej palety to: jasny brąz i delikatne złoto. Makijaże możecie zobaczyć: TU, TU2.
Mediterranean collection Monaco 657 - kolejna z edycji limitowanej. To chyba była druga paleta jaką kupiłam, ma w zestawie piękny jasny fiolet i jasną zieleń. Te dwa cienie długo królowały na moich powiekach. Bodajże w Snapshots są oba te cienie. Najgorszy z tych cieni to granat, bardzo suchy i twardy matowy cień, ciężko się nim pracuje. Używam go głównie z Duraline do robienia kresek. Makijaże z Monaco: TU, TU2, TU3, oraz swatche.
Ultra Matts V2 731 (darks) - paleta na którą w internetowych sklepach były nawet zapisy, czekałam na nią jak na cudo... A jak widać nie zajmuje ona pierwszego miejsca w moim zestawieniu. Chociaż są to najlepsze matowe cienie Sleek z jakimi miałam do czynienia to kolorystyka nie do końca mi odpowiada. Używam jej ale okazjonalnie. Po dłuższym czasie stwierdzam, że jednak wolę metaliczne i perłowe cienie tej firmy, raczej maty nie pasują mi do końca, tym bardziej solo. Makijaż z V2 jest TU.
Ultra Matts V1 730 (brights) - piękna kolorowa paleta, cienie obłędnie wyglądają w opakowaniu lecz na oku bez odpowieniego przygotowania, bazy bardzo trudno jest uzyskać właściwy efekt. Cienie mają identyczną konsystencję jak V2 jednak posiadają zdecydowanie słabszy pigment. Kupiłam ją razem z Darks, jest to paleta, którą używam najrzadziej.
Na koniec postanowiłam zabawić się w wypisanie wszystkich znanych mi palet Sleeka :)
Jeśli ktoś się dobrze orientuje niech pomoże, bo pewnie czegoś brakuje a nie spotkałam się jeszcze z taką listą....
Kolejność przypadkowa :)
Palety ze stałej sprzedaży i palety Limited Edition: Graphit, Safari, Bad Girl, Good Girl, Acid, Chaos, Storm, Original, Sunset, Ultra Matte V1, Ultra Matte V2, Monaco, Glory, Au Naturel, Oh So Special, Laguna, Snaphots, Showstopper, I-Candy, PPQ Supreme, PPQ Respect, Sparkle, Sparkle2, Circus, Bohemian, Jewels, Curious, Curacao, Paraguaya, PPQ Me Myself and Eye, Primer, Vintage Romance, Celestial.
Ja naliczyłam ponad trzydzieści palet, dajcie znać jak coś pominęłam :)
No i czekam na kolejną Vintage Romace, bo bardzo wpadła mi w oko. Paletę tą można wygrać w moim rozdaniu, zapraszam serdecznie do zabawy TUTAJ.
A jakie są Wasze ulubione cienie ?