Krem na podrażnienia skóry - Kojący krem odbudowujący od EISENBERG CRÈME APAISANTE RÉPARATRICE, hipoalergiczna pielęgnacja na dzień i na noc

Szukasz delikatnego kremu, który nawilża, chroni, szybko łagodzi i zmniejsza zaczerwienienia oraz ujednolica cerę. Naprawia uszkodzenia spowodowane agresją czynników zewnętrznych dzięki zawartości wyciągu z komórek macierzystych liści maliny, który chroni DNA skóry, ma właściwości antyoksydacyjne i przeciwzapalne. To mam coś dzisiaj dla Ciebie: krem CRÈME APAISANTE RÉPARATRICE od Eisenberg z formułą Trio-Moléculaire®, która zapewnia działanie przeciwstarzeniowe i widocznie redukuje szorstkość skóry. 
Zapraszam, opowiem Ci jak ten krem spisywał się u mnie przez ostatnie kilka miesięcy :) 

Można mieć skórę wrażliwą od urodzenia lub taką, która uwrażliwiła się z czasem, tak jak moja. Jakieś 20 lat temu można powiedzieć, że "dopadła mnie" alergia i coraz bardziej dawała mi we znaki, które można również było zaobserwować na mojej twarzy. Niestety alergia została ze mną do dzisiaj, a moja skóra reaguje na ponad 15 odczynów alergicznych pochodzenia nie tylko roślinnego. Wrażliwa skóra to nie tylko skóra alergika, przyczyn wrażliwości może być naprawdę wiele. 
Reaktywność skóry może objawiać się uczuciem dyskomfortu spowodowanym swędzeniem, szczypaniem, ściąganiem, rozgrzaniem, wrażeniem pieczenia bądź zaczerwienieniami. U mnie to jest różnie ale z większością powyższych objawów miałam do czynienia namacalnie.

EISENBERG, marka którą zachwycam się dopiero (bardzo żałuję :) od niedawna podejmuje nowe innowacyjne wyzwanie, aby zaoferować skórze wrażliwej specyficzną pielęgnację oraz zapewnić jej odbudowę, ochronę i ukojenie przez cały rok. 
Próbowałam wielu kremów o działaniu okluzyjnym, otulającym, kojącym i regenerującym. Niestety wiele z nich mimo cudownych opisów na opakowaniu musiałam wykluczyć, bo skóra szybko powiedziała dość. Do tej pory jedynym kremem a właściwie masłem do ciała, które stosowała na twarz i  które moja skóra twarzy tolerowała podczas ostrych stanów alergicznych w tym atopowych wykwitów, szczególnie w okresie wiosennym był krem URIAGE Xemose Cerat.
Ponieważ moja skóra jest już skórą dojrzałą (prawie 40+) szukałam czegoś co nie tylko działałoby kojąco ale także dodatkowo wspierało skórę dojrzałą zapobiegając objawom starzenia.
Tak podjęłam wyzwanie i zimą zaczęłam używać kremu  CRÈME APAISANTE RÉPARATRICE. 


Kilka słów o marce i samym kremie od producenta...
Filozofia pielęgnacji EISENBERG zawsze zakłada wszechstronne działanie. Znajdująca się w sercu każdego kosmetyku Formuła Trio-Moléculaire® zapewnia ochronę anti-age, zaś starannie wyselekcjonowane składniki aktywne idealnie odpowiadają specyficznym potrzebom poszczególnych rodzajów skóry. Dla skóry wrażliwej i podrażnionej działanie przeciwstarzeniowe zostało połączone z ochroną przeciwzapalną wyciągu z komórek macierzystych liści maliny. Ten mariaż uzupełniają celowo dobrane dla poszczególnych  kosmetyków specyficzne składniki aktywne.

WYCIĄG Z KOMÓREK MACIERZYSTYCH LIŚCI MALINY:
Opatentowany, rozpuszczalny w wodzie wyciąg pochodzący z hodowli komórek macierzystych liści malin posiada nadzwyczajne właściwości antyoksydacyjne, przeciwzapalne i ochronne dla DNA. Ten czynnik aktywny otrzymywany jest w wyniku ściśle kontrolowanego procesu ekstrakcji, który zachowuje aktywność wszystkich składników nieuszkodzonych komórek. Wyciąg ten to mieszanina białek, cukrów i cząsteczek antyoksydacyjnych naturalnie występujących w różnych częściach rośliny. Jest otrzymywany dzięki wykorzystaniu technologii hodowli komórek macierzystych. Komórki maliny zawierają szczególnie dużo antocyjanów o właściwościach uspokajających, małych cząsteczek aktywnych o działaniu antyrodnikowym, jak również białek posiadających cechy enzymatyczne pomagające neutralizować szkodliwe substancje utleniające.
  
WYCIĄG  Z  KADZIDŁOWCA:
Otrzymywany jest z rośliny dobrze znanej w medycynie ajurwedyjskiej ze względu na swoje właściwości kojące, zmiękczające i łagodzące podrażnienia. Wyciąg posiada silne działanie hamujące procesy zapalne, co skutecznie zmniejsza podrażnienia i ich efekty, takie jak uszkodzenia wywołane wolnymi rodnikami.

OLEJ SEZAMOWY, JOJOBA, Z AWOKADO ORAZ OLEJ ZE SŁODKICH MIGDAŁÓW:
Są cennymi olejami naturalnymi wybranymi przez markę EISENBERG, aby poszczególne kosmetyki posiadały efektywne działanie zmiękczające, nawilżające i odżywcze dla skóry nawet najbardziej wrażliwej.

CZYSTE MASŁO KARITE:
Intensywnie regeneruje oraz zapewnia skórze podrażnionej i wrażliwej delikatność i komfort.

WITAMINY E I C:
Wybrane ze względu na ich powszechnie uznane działanie antyoksydacyjne.

BISABOLOL:
Ma właściwości wygładzające, łagodzące i przeciwzapalne.

Całą linię produktów PURE WHITE łączy również formuła Trio-Moléculaire®, która regeneruje, stymuluje i dotlenia skórę. Stanowi ona serce całej linii kosmetyków EISENBERG i pozwala intensywnie wzmocnić działanie składników aktywnych zastosowanych w produktach. Zawiera 3 aktywne molekuły:
·         Enzymy – REGENERUJĄ
·         Cytokiny – STYMULUJĄ
·         Biostymuliny – DOTLENIAJĄ
 EFEKTY:
Wyniki ewaluacji in vitro działania przeciwzapalnego:

Crème Apaisante Réparatrice wykazał działanie przeciwzapalne. Zmniejsza syntezę interleukin 8* we wszystkich badanych stężeniach w ludzkich fibroblastach, a szczególnie w stężeniu od 0,15 mg/ml (67,1 % zmniejszenia IL-8).

Wyniki oceny klinicznej i instrumentalnej:
•Stosowanie produktu przed wystąpieniem podrażnienia pozwala ograniczyć wzrost rumienia o 62%.
•Stosowanie produktu przed wystąpieniem podrażnienia pozwala ograniczyć wzrost TEWL (transepidermalna utrata wody) o 53%.
•Stosowanie produktu przed wystąpieniem podrażnienia pozwala ograniczyć o 50% zaczerwienienie skóry.
Wnioski: Crème Apaisante Réparatrice posiada nadzwyczajne właściwości ochronne i łagodzące.
Wyniki* kwestionariusza autoewaluacji:
100 % ochotników stwierdza, że produkt chroni skórę przed podrażnieniem i zaczerwienieniem.
•95 % ochotników stwierdza, że produkt łagodzi podrażnienia.
•100 % ochotników stwierdza, że produkt ujednolica cerę i wyraźnie zmniejsza zaczerwienienia.
•90 % ochotników uważa, że produkt zmniejsza widoczność rozszerzonych naczynek.
•95 % ochotników uważa, że produkt jest przyjemny.
•100 % ochotników uważa, że produkt poprawia nawilżenie i zmniejsza szorstkość skóry.

Badanie kliniczne zostały przeprowadzone pod kontrolą dermatologiczną i oftalmologiczną.

Badania wypadają bardzo przekonywająco a trzeba przyznać, że gdy w grę wchodzi skóra podrażniona, reaktywna to już nie czas na eksperymenty. W grę musi wchodzić kosmetyk, któremu zaufamy w 100% i nie będziemy mieć obaw, że stan skóry się pogorszy (choć w bardzo skrajnych przypadkach wszystko może pogorszyć stan skóry). 


Jak wspomniałam wyżej kremu zaczęłam używać zimą. Nie było to mój jedyny kosmetyk pielęgnacyjny jaki używałam dlatego od razu wspomnę, że na cały obraz pielęgnacji skóry w moim przypadku składa się cały szereg innych produktów. Jednak są istotne momenty, w których mogę jasno stwierdzić, że krem od Eisenberg rzeczywiście wpłynął na poprawę jakości skóry. 

Krem faktycznie jest bardzo delikatny i z powodzeniem sprawdził się w okresie, kiedy stosowałam różnego rodzaju toniki i sera z kwasami. Jest dość tłusty ale nie na tyle by mimo mojej mieszanej skóry zniechęcić mnie to stosowania. Nałożona warstwa działa okluzyjnie i stosując go miałam poczucie, że moja skóra jest dobrze chroniona przed czynnikami zewnętrznymi. Bardzo ładnie się wchłania i spokojnie można zastosować go jako bazę pod makijaż, również mineralny.

Genialnie spisywał się też jako krem pod oczy, gdy skóra była wysuszona lub podrażniona. Absolutnie nie szczypie, nawet gdy mamy otarcia czy zadrapania a skóra po nim jest dobrze nawilżona. Ja zazwyczaj stosowałam go na noc jako ostatni kosmetyk pielęgnacyjny 2-3 pompki. 
W sytuacjach kiedy skóra była mocno rozogniona i podrażniona - stosowałam go tylko solo aplikując nawet trzy razy dziennie. Po dwóch dniach takiej intensywnej regeneracji skóra wracała do normy. 


Dodam, że krem nie ma absolutnie żadnego zapachu a całość jest w podręcznym opakowaniu typu air-less. Muszę przyznać, że podczas pobytu na nartach, gdzie niestety trafiliśmy na dość niesprzyjające warunki atmosferyczne (silny wiatr z padającym śniegiem i temperatura na stoku odczuwalna nawet do -30 stopni Celcujsza) praktycznie nie rozstawałam się z tym kremem. Cały czas miałam go w kieszeni pod ręką i aplikowałam na wszelkie podrażnione miejsca wiatrem i mrozem: powieki, usta, dłonie. 
Nawet mój mąż stwierdził, że ten krem na taki wyjazd to prawdziwy ratunek i niezbędnik narciarza. 





Sam krem jest bardzo wydajny. Pompka nie dawkuje dużej ilości kremu co mi się bardzo podoba, bo w przypadku stosowania na usta czy pod oczy potrzeba go naprawdę nie wiele. 
Jest go aż 50 ml / 469 zł  Marka Eisenberg jest wyłącznie w Sephora.


Podsumowując odkryłam krem, który można stosować nie tylko na wybrane partie twarzy ale nawet pod oczy. Łagodzi i chroni a jednocześnie nawilżą, chroni, szybko łagodzi i zmniejsza zaczerwienienia oraz ujednolica cerę.  Naprawia uszkodzenia spowodowane agresją czynników zewnętrznych (wyjazd na narty to zdecydowanie potwierdził) dzięki właściwościom antyoksydacyjnym, przeciwzapalnym i chroniącym dna wyciągu z komórek macierzystych liści maliny. Formuła trio-moléculaire® zapewnia działanie przeciwstarzeniowe i widocznie redukuje szorstkość.  Mam wrażenie, że stosując ten krem, skóra jest właściwie i dobrze traktowana. 

Efekt  ukojenia i ochrony widocznie mogłam zaobserwować już po pierwszym dniu od aplikacji. Zazwyczaj kremy lubię mniej lub bardziej, ten  kocham bo może go używać bez najmniejszych obaw i moją skórę wyprowadził z niejednej opresji :)

Jestem ciekawa czy znasz kosmetyki marki Eisenberg? Daj mi koniecznie znać w komentarzu jak radzisz sobie z wrażliwa skórą :)


Zapraszam także do zaglądania na mój: 
INSTAGRAM    ||    Facebook    ||    Bloglovin'

Komentarze

  1. Mam ochotę na maskę liftingującą tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam produktu, początkowo nawet podobał mi się, ale cenę ma zabójczą i ja bym tyle za niego nie zapłaciła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety za innowacyjne technologie i markę musimy zapłacić... Ale krem jest naprawdę dobry i wart tej ceny.

      Usuń
  3. Koniecznie muszę przetestować na swojej skórze ten krem, jeśli dodatkowo nadaje się pod oczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatni rok sprawił, że ja pokochałam Eisenberg a wcześniej nawet nie zerkałam na tę markę sama nie wiem czemu ... Naprawdę warto sobie sprawdzić :)

      Usuń
  4. Bardzo elegancko się prezentuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam nic z tej firmy, ale wygląda bardzo luksuusowo :D

    Mój BLOG

    OdpowiedzUsuń
  6. Kusi mnie ich maska nawilżająca. Produktów pielęgnacyjnych takich jak kremy czy serum na chwilę obecną nie chcę zmieniać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maskę mam na liście więc wkrótce będę wiedzieć za co wszyscy ją tak chwalą ;)

      Usuń
  7. Prezentuje się przecudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudownie się prezentuje :) Ja korzystam akurat z innego (celia), ale jeżeli chodzi o krem kojący dla skóry, to muszę też wypróbować to, co polecasz :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Ślad w postaci komentarza jaki zostawisz po sobie jest dla mnie dowodem na to, że blog i treści w nim zawarte są ciekawe i godne uwagi. Dziękuję za każde słowo czytam je z przyjemnością :)

instagram @stellalily_pl