Makeup: Smoky eye z NAKED2 Urban Decay po raz pierwszy :)

Po raz pierwszy na blogu makijaż a raczej pierwsza próba wykonania smoky eye ... Jak wyszło oceńcie sami :) Nie mniej jednak czuję, że jeszcze muszę nad nim popracować, poćwiczyć by wyszło tak jakbym chciała, bo makijaż niby uniwersalny i szybki w wykonaniu a jednak wbrew pozorom wymaga pewnej wprawy by wyglądał na "czysty" i podkreślał ładnie oko. 

Prawdę powiedziawszy zawsze bałam się ciemnych makijaży a raczej tego, że gdy coś nie wyjdzie braknie mi czasu na ewentualne poprawki :P

Kosmetyki dzisiaj użyte to:




  • Podkład Guerlain Parure de Lumiere nr 02 Beige Claire - świetny podkład, genialnie się rozprowadza. Na razie testuję odlewkę i jestem zadowolona. Cieszy mnie to, że nie podkreśla suchych skórek i ładkie wygładza buzię. Krycie przyzwoite i mi absolutnie wystarcza. No i tym sposobem mam dylemat, który podkład pełnowymiarowy kupić: Dior Totale Capture czy ten...? O losie... :D
  • Puder prasowany MAC Prep+Prime
  • Róż Estee Lauder Pure Color nr 02 - absolutnie mój ulubiony róż, śliczne wugląda na policzku, ożywia twarz, niesamowicie długo się trzyma, idealny dla blondynek. 
  • Bronzer Estee Lauder Bronze Goddess Soft Matte
  • Korektor pod oczy MILANI nr 01 - przyzwoity korektor, delikatne krycie i subtelne rożświetlenie. Wkrótce recenzja porównawcza z korektorem w pędzelku od  KORRESa :)
  • Baza pod cienie Urban Decay PP w odcieniu Eden - genialny korektor i baza pod cienie w jednym, nizastąpiona.
  • Kredka do brwi MAC Brunette
  • cienie do powiek Urban Decay NAKED2 - zaznaczone gwiazdką
  • kredka Urban Decay 24/7 w odcieniu Zero
  • Tusz do rzęs Yves Rocher Sexy Pulp czarna - poleżała troszkę i jest teraz świetna, pięknie wydłuża i pogrubia. Jedna z moich ulubionych maskar.
  • Kredka do oczy NYX Jumbo w odcieniu 604 Milk - must have bez dwóch zdań, mój niezbędnik każdego dnia.
  • Błyszczyk Estee Lauder Pure Color w odcieniu Candy Rock Schimmer
  • Rozświetlacz Bobbi Brown Schimmer Brick w odcieniu Bronze.







Komentarze

  1. *.* ślicznie :) róż faktycznie jest śliczny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję kochana :)
      Zawsze bałam się takiego makijażu ale jak to mówią, [pierwsze koty za płoty :)

      Usuń
  2. Moim zdaniem ślicznie Ci wyszedł ten makijaż, piękne połączenie kolorów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A błyszczyk EL Rock Candy mam zamiar kupić przy najbliższej okazji, śliczny jest- własnie do SE

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo ;)
      A błyszczyk jest świetny no i przede wszystkim nie jest klejuchem :)

      Usuń
  3. bardzo mi się podoba, ja puki co męczę się z kreską ;D mam już na nią sposób, żeby wyglądała jednakowo na obu powiekach :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i o to chodzi :)
      Z makijażem jak z ćwiczeniami, trzeba się "wkręcić" i ćwiczyć... :D

      Usuń
  4. Jak na pierwszą próbę wyszło Ci świetnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. masz cudowne rzęsy :)) makijaż świetnie pasuje do Twojej tęczówki :)
    jeśli masz ochotę zapraszam Cię na mojego początkującego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli mnie odwiedzisz :)
    www.whitemakeup.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Rewelacyjnie wyglądasz w takim ciemnym makijażu. Podoba mi się złota poświata na ciemnej bazie. A rzęsy - bajka, robią całą oprawę oka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana dzięki :)
      Dobrze, że ciemno w pokoju bo czuję, że przybrałam kolor iście buraczkowy :D

      Usuń
  7. Bardzo fajnie wyszło :) też mam naked2 od niedawna i pracuję nad nią, bo oswajanie się z nią to przyjemność:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Maskara Yves Rocher rzeczywiście daje świetne rezultaty:) Rzęsy są wydłużone i pogrubione, na włoskach nie dostrzeżemy grudek ani owadzich nóżek:)

    Ładnie wyglądasz w smoku zmalowanym przy pomocy palety Naked. Ja nie widzę siebie w czerni na oku;) Uwydatniłaby moje ostre rysy twarzy;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;)

      Wiesz ja też do tej pory raczej nie robiłam ciemnych makijaży co zresztą widać na moim blogu :)
      Zawsze można spróbować ;)

      Usuń
  9. przepięknie! idealne oczko! wyglądasz cudownie! :)
    a co do podkładu, kupuj Capturka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki kochana, zawstydzacie mnie dzisiaj :D

      Co do podkładu to też tak myślę, bo kolorystycznie nr 21 mi bardziej odpowiada od tego Beige Parurka... Ten ma za mało żółtego jak dla mnie :) No i trwałość jednak Dior ma lepszą.

      Usuń
    2. pomimo ogromnej miłości do Guerlain, Diorek jest jednak bezkonkurencyjny wg mnie :)

      Usuń
    3. Marti jest bezkonkurencyjna w kuszeniu :)

      Usuń
  10. Wow. Nie mogę się napatrzeć ♡.
    Jeśli mogę doradzić w kwestii podkładu to oczywiście Capturek ale nie wiem, czy Twojej młodej buźce potrzebny już taki wydatek. Guerlain radzi sobie świetnie.
    Mascara YR to moje zupełnie przypadkowe odkrycie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zawstydzaj mnie :)
      No i podjęłam decyzję Capturek zamówiony w USA :D A z tą młodą buźką to weź mnie nie denerwuj heheh :P

      Usuń
  11. Piękny makijaż...marzy mi się ta paletka, ale na razie muszę obejść się smakiem... :(
    pozdrawiam i obserwuję i zapraszam do mnie: mydyversity.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Wyszło Ci bardzo dobrze :) Podoba mi się! Ja też mam obawy przed ciemnymi cieniami...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Ślad w postaci komentarza jaki zostawisz po sobie jest dla mnie dowodem na to, że blog i treści w nim zawarte są ciekawe i godne uwagi. Dziękuję za każde słowo czytam je z przyjemnością :)

instagram @stellalily_pl