Baza brązująca od BOURJOIS czyli BRONZING PRIMER Base Lissante Soleil

Ładną mamy jesień pod koniec tej wiosny... Nie mniej jednak nie znaczy to, że nie marzy mi się choć trochę opalenizny. Słoneczko za chmurami więc coraz częściej sięgam po nowość od Bourjois, bazę brązującą Bronzing Primer.

Co o niej wiem od producenta...?
Jest to baza pod makijaż, która ma dać nam trzy efekty w jednym kroku: matowe wykończenie, wygładzenie oraz naturalny opalony efekt. Tekstura bazy jest jedwabista, gładka, idealnie wtapia się w skórę bez pozostawiania granic. Można stosować ją samodzielnie lub jako bazę pod podkład czy puder. Uniwersalny odcień pasuje do wszystkich typów karnacji od najjaśniejszej do ciemnej. 
Zapach dominujący to słodka mleczna czekolada. Poza tym baza zawiera wyciągi, m.in. eliksir z kwiatu pomarańczy. Nie zatyka porów. Więcej możecie poczytać tutaj.
Baza niestety niedostępna w Polsce :/

Moje spostrzeżenia...

Zapach... To jest pierwsze co mnie uderzyło, a raczej mój nos. Faktycznie apetyczny, słodki, mlecznoczekoladowy. Naprawdę chciałoby się spróbować :P  Ale mimo wszystko nie jest męczący.

O Bourjois mówi się jak o młodszej siostrze Chanel, dlatego chciałam porównać słynną Chanelową bazę do tej. Buszując po necie i porównując składy nie znalazłam w nich zbyt wielu podobieństw poza tym, że obie bazują na silikonach. Baza Bourjois ma znacznie przyjemniejszy skład i nie zawiera tylu szkodliwych substancji. Przypuszczam, że pewnie się pokusze kiedyś o Chanel z czystej ciekawości, jednak cena na razie skutecznie mnie zniechęca. 


Konsystencja bazy jest cudna, gładka, puszysta masa. Świetnie się rozciera i idealnie stapia ze skórą. W dotyku buzia po niej jest kaszmirowa, idealnie gładka i miła. Daje delikatny "pudrowy" efekt. To samo dotyczy matu przy czym to nie jest taki tempy mat, sztuczny... Nic z tych rzeczy, twarz wygląda naturalnie i nieświeci się. Jeśli chodzi o odcień to najbardziej zadowolone będą osoby z jasną do średniego tonu karnacją. Przy mocno opalonej skórze baza po prostu zwyczajnie zniknie i stanie się niewidoczna. U mnie (aktualnie pasuje mi odcień z  MACa NC 25) daje efekt lekko opalonej buzi, delikatnie muśniętej słońcem, ożywia ją, staje się promienna i wypoczeta. To mi się bardzo podoba, zwałaszcza, że moja skóra na twarzy jest nieźle przemęczona ostatnimi ciężkimi tygodniami w pracy i w domu. Spokonie można ją stosować jako krem tonujący solo lub wykorzystać tylko do konturowania twarzy. Ja tak robię ostatnio i efekt jest subtelny. W odcieniu nie ma żadnych pomarańczowych tonów mimo, że jest w tonacji ciepłej. Nie ma też możliwości aby przesadzić z ilością i zrobić sobie "ku ku". Choć pewnie znajdą się gdzieś w świecie osoby, które dadzą radę :D Ja dzisiaj nałożyłam jej naprawdę sporo na policzek i wyglądało nadal niesamowicie naturalnie. Nakładam ją pędzlem Real Techniques Expert Brush.


Na zdjęciu obok porównałam ją do dwóch brązerów, które aktualnie używam. 
Ponieważ baza jest oparta głównie o silikony jak większość baz wygładzających, przy grubszej warstwie może się jednak rolować. Ja na twarzy nie zaobserwowałam jeszcze czegoś takiego i mam nadzieję, że się nie przydaży :)
Jestem bardzo zadowolona z tego zakupu. Co do "zapychania" to w tej kwestii nie mam nic do powiedzenia, bo u mnie na razie nic takiego nie wystąpiło, a "zapycha"mnie wszystko :/ Gdy zużyje całe opakowanie pewnie zrobię update i wyciągnę kilka wniosków. Tymczasem dzisiejszego posta należy traktować jako informację wstępną :)
Podsumowując jeśli macie okazję kupić to serdecznie polecam, bo produkt naprawdę wart wypróbowania.





Komentarze

  1. Mam ja i uwielbiam,a na Chanel tez moze kiedys sie skusze;)

    OdpowiedzUsuń
  2. I dopiero teraz o niej piszesz...:( wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jakoś zeszło heheh :)

      Jak będziesz miała ggdzies okazję "pomacać" to polecam tym bardziej że ty do tych "lotnych ptaków" się zaliczasz :D
      Nieloty moga skorzystać z ebeya jak ja :D

      P.S. Ciekawi mnie jeszcze ten mus brązujący do ciała z tej serii ... No ale to już chyba sobie odpuszczę.

      Usuń
  3. Przypomina mi brazer bell 4 w 1 , gdzie ja dorwalas?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eBay kochana :)

      A z Bell w ciągu ostatnich 10 lat to chyba nic nie miałam... Nie znam.

      Usuń
  4. Cieszę się, że znalazłaś produkt, który spełnia Twoje oczekiwania. Moja cera również wykazuje ponadprzeciętną skłonność do zapychania, w związku z tym wiele kosmetyków odpada po kilku tygodniach...Ostatnio przerzuciłam się na minerały i widzę poprawę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda u mnie minerały też się sprawdziły w tej kwestii :)

      Usuń
  5. Mam nadzieję, że będzie można ją kupić w Superpharm lub w Rossmannie.
    Chciałabym zobaczyć ten odcień na żywo.

    OdpowiedzUsuń
  6. ja też chcę! nie mam skąd jej dorwać echhh

    OdpowiedzUsuń
  7. zastanawiałam się nad tą bazą, ale chyba jednak postawię na chanel;)

    OdpowiedzUsuń
  8. przydałaby się... na moją bledziznę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. fajny, ale nie wiedziałam, że Bourjois ma cos takiego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Firma niestety nie wszystkie produkty wprowadza na polski rynek...

      Usuń
  10. Kochana, fantastycznie się bawiłam i miło było Cię poznać...:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajna baza, nie widziałam jej w szafie Bourjois, ale jak zobaczę to napewno kupię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie doczytałaś...
      Napisałam , że u nas niedostępna, no chyba, że mieszkasz za granicą :P

      Usuń
  12. a mnie ciągle i tak kusi Szanel :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wydaje mi się, że na chanelka też sie pokuszę ale jeszcze nie teraz ...

      Usuń
  13. zainteresowalas mnie tym... nigdy tego nie widzialam,...no ale u nas tej marki niet !:/

    OdpowiedzUsuń
  14. ojjjj chcę:D! trzeba będzie przez neta polować:>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na ebay moża upolować :)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
    3. hmm...to co...juz nie mozna innym podpowiedziec gdzie mozna cos znalesc???

      Usuń
    4. Można... Wystarczyło napisać "Na allegro" - konkretne linki traktuję jako reklamę danego sprzedawcy i dlatego usunęłam.
      Allegro jest dość popularne i taka informacja byłaby wystarczająca dla zainteresowanych :)

      Usuń
  15. Ciekawe recenzje :)
    Follow?
    Fashionlikealife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Ślad w postaci komentarza jaki zostawisz po sobie jest dla mnie dowodem na to, że blog i treści w nim zawarte są ciekawe i godne uwagi. Dziękuję za każde słowo czytam je z przyjemnością :)

instagram @stellalily_pl