Świąteczna limitowana edycja palety róży z aferą w tle | BECCA Blushed with Light Palette LE for Holiday 2016

Przez ostatni miesiąc słowo BECCA, budziło w blogosferze różne emocje. Wszystko za sprawą limitowanych edycji palet z różami i pudrami rozświetlającymi. Kiedy w europejskich Sephorach niespodziewanie pojawiła się "niby" świąteczna edycja palety Jaclyn Hill Champagne Collection Face Palette - długo nie trzeba było czekać, by za oceanem wybuchła afera w blogosferze. Becca jak i Jaclyn nieźle się oberwało, no bo jak to paleta, której realnie nigdzie już od paru miesięcy nie można kupić nagle pojawia się w drogeriach po drugiej stronie globu jako wydanie świąteczne...?! Dziwne prawda. Dla kogo było "limited" a dla kogo "edition" bo jedno i drugie to na pewno nie. Nadal jest dostępna on-line we francuskiej Sephorze... 
Nie ukrywam, że sama miałam ochotę w wakacje na ten przepiękny zestaw róży i rozświetlaczy. Paleta o której wspominam zrobiła furorę nie tylko we Francji ale i niezłe zamieszanie w Polsce. Sama z ciekawości zapytałam o nią sprzedawczynie Sephory w warszawskich Złotych Tarasach i nie ukrywały tego, że ledwo starczyło dla pracowników a co dopiero dla klientów (?!) 
Dzisiaj jednak pokażę Wam równie piękną paletę Becca Cosmetics, która pojawiła się w USA jako edycja limitowana na święta. Mowa będzie o tytułowej Blushed with Light Palette. Udało mi się ją upolować dosłownie w ostatniej chwili, kilka godzin później zniknęła na dobre. 
Jeśli jesteście ciekawi dlaczego była warta upolowania zapraszam dalej :)



Bacca Cosmetics w swoich kultowych produktach ma nie tylko Champagne Pop ale i przepiękne róże. W tej palecie mamy dwa bestsellery ze standardowej oferty marki: Songbird oraz Snapdragon. Jednak zgodnie z zapowiedziami cała paleta ma jeszcze lepszej jakości produkty. Mają być bardziej kremowe i mieć mocnej napigmentowaną formułę. Nowością stworzoną na potrzeby tej LE jest Wisteria - przepiękny satynowy jasny róż bez rozświetlających drobinek. Cała paleta stała się nie lada gratką dla miłośników marki zarówno za sprawą samej formuły róży jak i nowego odcienia.
Ja nie miałam okazji poznać standardowej wersji tych kosmetyków ale muszę przyznać, że z tak bajecznie kremowymi różami i jednocześnie tak mocno napigmentowanymi jeszcze się nie spotkałam. Trzeba je nakładać naprawdę bardzo lekką ręką. 
Rozmiar wkładu jest średni, wg mnie idealny aby nacieszyć się kosmetykiem nie nudząc się zużywaniem go jednocześnie. 
Paleta ma tak dobrane odcienie, że sprawdzi się u każdej karnacji. 
Wisteria - jasny róż o satynowo - matowym wykończeniu idealny dla chłodnych, bladych cer oraz dla każdego zimą.
Songbird - ciepły brąz tak naprawdę dla każdego, idealny na lato dla podkreślenia opalenizny. Do konturowania raczej się nie sprawdzi bo zawiera rozświetlający pyłek tak jak Snapdragon (nie brokat), który przepięknie ożywia twarz.
Snapdragon - niesamowicie intensywny róż ze złotą poświatą. Myślę, że rewelacyjnie sprawdzi się wiosną a także dla ciepłych karnacji na każda porę roku.










Muszę przyznać, że moja ogromna ciekawość dotycząca róży tej marki została zaspokojona w bardzo pozytywnym znaczeniu. Mamy tu przepiękne trio róży na każdą porę roku w poręcznej eleganckiej palecie. Kosmetyki świetnie się blendują i są niesamowicie trwałe. Becca z pewnością już niedługo trafi do Polski zatem już teraz zachęcam Was do przyjrzenia się on-line temu co mają w ofercie. Jestem pewna, że hitem będą rozświetlacze Jaclyn Hill, róże... 

Dajcie mi koniecznie znać jeśli macie w swoich zbiorach kosmetyki Becca. Co warto upolować? Nie ukrywam, że mój apetyt na tę markę tylko się zaostrzył ;)

Zapraszam do zaglądania na mój: 

INSTAGRAM    ||    Facebook    ||    Bloglovin'

Komentarze

  1. Powiem szczerze, że też się zdziwiłam trochę na wiadomość, że paleta Becca X Jaclyn Hill dostępna jest w Polsce, bo w amerykańskiej Sephorze wykupiona była już w kilka godzin po premierze. Nie wiem do końca o co chodzi z aferą, ale ponieważ mam duo z tej współpracy i uważam, że jest świetne, to fajnie, że polki miały możliwość zakupu tej palety ;) Abstrahując od faktu jak wygląda marketingowo. Chociaż z tego, co wiem, to już druga afera związana z tą konkretną współpracą. Pierwsza dotyczyła palety cieni do powiek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie do końca miały szansę na zakup bo palet było tyle "co kot naplakał". Tylko zostaliśmy pokuszeni i jic wiecej. Na Francję spadła chyba największa część. Paleta dotarła nawet do Australii i aktualne jest tam w sprzedaży. A co do poprzedniej afery to z tego co pamiętam to chodziło o tragiczną jakość cieni i chyba cała partia była wycofana. Jednak jakby nie patrzeć Jaclyn bardzo dobrze wychodzi na współpracy z Becca Cosmetics;)

      Usuń
  2. Przepiękna jest ta paletka. Jakiś czas temu widziałam przepiękną paletkę u Subi. Pokazywała mi ją nawet na żywo. Byłam oczarowana tymi kolorami.
    Cieszę się ogromnie, że BECCA już niedługo zawita do PL, ach.. byle do wiosny :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie paleta którą ma Subi to ta o którą jest czy byla afera w USA. To prawda jest świetna ;) Ja już nie mogę się doczekać:)

      Usuń
    2. Jak coś wypatrzysz szybciej ode mnie to daj znać :) ok?

      Usuń

Prześlij komentarz

Ślad w postaci komentarza jaki zostawisz po sobie jest dla mnie dowodem na to, że blog i treści w nim zawarte są ciekawe i godne uwagi. Dziękuję za każde słowo czytam je z przyjemnością :)

instagram @stellalily_pl