FOREO BEAR i FOREO LUNA 3 Plus - Zobacz jak niezwykłe jest działanie tych urządzeń i to jak zmieniają twarz

Jako wierna fanka świata "beauty" zawsze czekam z niecierpliwością na najgorętsze odkrycia i premiery w tej branży. Do większości z nich przyczyniają się naukowcy. Rzesza specjalistów na całym świecie codziennie pracuje nad tym jak powstrzymać nieubłagalny proces starzenia się skóry. No właśnie... Gdy myślimy o procesie starzenia to zawsze pierwsza myśl kieruje nas na zmarszczki. Jednak zmarszczki to tylko jeden z wielu widocznych już efektów starzenia. Musimy pamiętać o tym, że głównymi oznakami upływu czasu są utrata gęstości i jędrności tkanki podskórnej, czyli to co widzimy już jako "opadanie owalu twarzy". Odpowiada za to brak odpowiedniego treningu mięśni twarzy, a dokłada nam bezlitosna siła grawitacji. 

Zdradzę Ci okrutną prawdę, potwierdzoną wynikami badań naukowców: pielęgnacja przeciwzmarszczkowa, w tym poleganie na retinolu czy masie innych składników aktywnych wcieranych w skórę, obsesja w "temacie SPF-u", unikanie naciągania i ugniatania skóry... To wszystko założenia, że skóra ma trzymać i trzyma owal twarzy. Tymczasem owal twarzy trzymają mięśnie, które znajdują się pod skórą i to od ich kondycji zależy jaki kształt i rysy będzie miała nasza buzia. Idealnym byłoby połączenie dobrej pielęgnacji przeciwstarzeniowej skóry z właściwym treningiem mięśni twarzy. Takie holistyczne podejście definiuje nam tzw. twarz bez wieku, którą często możemy obserwować u Azjatek. 

Dlatego z ogromną ekscytacją sięgnęłam po ultranowoczesne urządzenie szwedzkiej marki FOREO, które wykorzystując działanie mikroprądów oraz opatentowanej technologii pulsacji T-Sonic zapewnia odpowiedni trening tkanek podskórnych w zaciszu domowym. Jak dokładnie działa i jak modeluje twarz? Zapraszam dalej...


Aby mieć sportową, młodą i zdrową sylwetkę wielu z nas codziennie poświęca ogrom czasu na odpowiedni trening. Efekty systematycznego treningu zawsze są widoczne, każdy to potwierdzi. Zazwyczaj, myśląc o ćwiczeniach skupiamy się na tym co widzimy od szyi w dół... Tymczasem twarz ma ponad 40 mięśni a sama szyja 26. Upływ czasu sprawia, że kurczą się, tracą swoją elastyczność i nawet najlepszy krem z bogatym składem anti-aging przykrego procesu opadania owalu twarzy nie rozwiąże. 

FOREO BEAR to pierwsze na świecie medyczne urządzenie mikroprądowe z systemem Anti-Shock System, które łączy tę technologię z masażem T-Sonic. Wszystko po to, aby bezpiecznie i skutecznie trenować mięśnie na twarzy i szyi. Urządzenie ma profesjonalną moc i to sprawia, że efekty są konkretne i trwałe. 

XXI wiek to era aplikacji i smartfonów, zdecydowanie one ułatwiają nam życie na wielu płaszczyznach. Aplikacja FOREO wg mnie jest genialna, skupia wszystkie moje urządzenia tej marki w jednym miejscu.  Łatwo mogę nimi sterować, są intuicyjne i uczą mnie jak postępować, by efekty o których marzę, były realne do osiągnięcia w domu. 


FOREO BEAR zapewnia nam dokładnie ten sam zabieg w zaciszu domowym, który oferują drogie salony spa czy gabinety medycyny estetycznej. Po prostu rano nakładam serum. Zazwyczaj jest to SERUM SERUM SERUM od FOREO lub inny produkt na bazie wody, który wolno wnika w skórę i przewodzi mikroprądy i szybciutko działam wykonując masaż. To jak mycie zębów, po prostu odruchowo działasz... Ja już po 2-3 tygodniach zauważyłam, że kontur mojej twarzy jest bardziej napięty, policzki jędrniejsze. Zmiany wymagają czasu, ale są realne do osiągnięcia. Moja rutyna pielęgnacyjna weszła na nowy poziom, zdecydowanie jest bardziej profesjonalna, co nie znaczy, że bardziej skomplikowana.

Najbardziej bałam się tego, że posiadając urządzenie będę z entuzjazmem korzystać początkowo przez tydzień dwa, a potem zwyczajnie mi się znudzi. Będę to sobie tłumaczyć brakiem czasu, skomplikowanym procesem, itd... Tymczasem mija kolejny miesiąc, a moja fascynacja tą technologią jest większa niż w pierwszym tygodniu. Mam 43 lata w tym roku więc zależy mi, aby moje podskórne tkanki były w dobrej i silnej kondycji. Dlatego używam go codziennie przynajmniej raz, zazwyczaj rano.



Urządzenie jest kluczowym elementem w mojej pielęgnacji skóry ze względu na technologię a zaletą FOREO Bear jest fakt, że naprawdę działa! Efekty są widoczne, i nawet zauważalne przez innych. Poza tym inwestycja jest jednorazowa, nie ma potrzeby wydawać ogromu pieniędzy na zabiegi w salonach. Oszczędzamy czas i pieniądze. Marka Foreo gwarantuje długą żywotność urządzenia bez potrzeby zamartwiania się o części zamienne. Z kolei aplikacja daje nam niesamowite możliwości personalizowania urządzenia, mocy jego działania. Bateria działa do 90 zastosowań na jednym szybkim ładowaniu USB. Czyszczenie też jest bajecznie proste, wystarczy umyć pod bieżącą wodą (pamiętaj, aby było wyłączone). Jest 100% wodoodporne. Cieszy oko i jest turbo komfortowe i poręczne w użyciu. Dwie głowice mikroprądowe precyzyjnie rzeźbią, modelują i podkreślają kontur twarzy oraz precyzyjnie przekazują mikroprądy w każdą drobną linię na twarzy. Natomiast pulsacje poprawiają wchłanianie użytego kosmetyku oraz delikatnie masują twarz. Nie muszę znać skomplikowanych technik masażu twarzy a jest ich ogrom na świecie. Mam wszystko w jednym i potrzeba tylko jednego urządzenia by uzyskać efekt wizualnie młodszej twarzy i napiętej skóry.

Ważne! Pamiętaj, że "miśka" używamy zawsze po demakijażu i mimo, ze produkt jest wodoodporny raczej nie używajmy go pod prysznicem. 

FOREO Bear jest dostępne w perfumeriach stacjonarnie i on - line tutaj [KLIK].

Każdy z nas musi zrozumieć, że odwieczna moda na anti - aging skupia się wyłącznie na wykreowaniu twarzy bez zmarszczek, pozbyciu się ich. Jednak jak wspomniałam brak zmarszczek to nie to samo co brak widocznych objawów starzenia się twarzy. Znając przyczyny a przede wszystkim rozumiejąc dogłębnie cały proces starzenia się możemy podjąć odpowiednie i właściwe kroki tutaj z rewolucją wkracza FOREO. Działania te mogą w wielu przypadkach złagodzić proces starzenia i przywrócić tkankom silniejszy stan. Niektórych zmian zachodzących w naszym ciele nie da się odwrócić, ale warto zrozumieć, dlaczego tak się dzieje i uświadomienie sobie tego uodparnia nas na wpływ marketingu branży przeciwstarzeniowej oferującej kosmetyki. Wybieramy rozsądniej.

Drugim urządzeniem, bez którego już od lat nie wyobrażam sobie pielęgnacji jest soniczna szczoteczka do mycia twarzy, w moim przypadku to LUNA. Wspominam o niej nie bez przyczyny. Po pierwsze jest skuteczna, bezpieczna a efekty są naprawdę spektakularne. LUNA mini 3 używałam kilka lat, dokładnie od dnia jej premiery i aktualnie zamieniłam na nowszy model LUNA 3 Plus



LUNĘ 3 Plus można stosować z wybranym kosmetykiem, jednak trzeba pamiętać o tym aby nie zawierał glinki czy oleju oraz nie był ziarnistym peelingiem. Ja zazwyczaj wybieram żele lub pianki i w tym nie ma sobie równych. Zdecydowanie dużo łatwiej i dokładniej można oczyścić twarz za pomocą inteligentnego urządzenia od FOREO w przeciwieństwie do samych dłoni. Ja jestem posiadaczką cery mieszanej, okresowo tłustej. Moje pory szybko się zanieczyszczają LUNA pomaga mi w tym bezapelacyjnie.

Podobnie jak innymi urządzeniami tej marki, można sterować z poziomu aplikacji. Dostosowując ją do swoich potrzeb.



LUNA 3 Plus to nie tylko zwykła szczoteczka soniczna to zaawansowane technologicznie urządzenie, dające natychmiastowy rezultat. Ma funkcje, których z pewnością nie posiadają inne szczoteczki soniczne:

- pulsacje T-Sonic - 8000 pulsacji na minutę przy aż 16 różnych prędkościach pomaga usunąć ze skóry niechciany bród, olej i pozostałości makijażu,

- bardzo miękki, wręcz jedwabiście gładki silikon, który jest 35 razy bardziej higieniczny niż włosie nylonowe i odpowiedni dla wszystkich rodzajów skóry oraz nie zawiera BPA i ftalanów,

- szczoteczka jest 100% wodoodporna i nie wymaga wymiany główek; jedno ładowanie starcza na bardzo długo aż do 125 zastosowań,

- termoterapia i pulsacje sprawiają, że pory otwierają się dla jeszcze lepszego oczyszczania, 8 punktów, które rozgrzewają się do optymalnej temperatury, dzięki czemu uwalniają sebum pod powierzchnią skóry, usuwając zanieczyszczenia z głębi porów oraz stymulują absorpcję i wzmacniają efekty działania produktów do pielęgnacji skóry,

- możemy korzystać z różnych zabiegów mikroprądowych oraz automatycznie synchronizować preferowaną intensywność oczyszczania, temperaturę i poziom mikroprądów. LUNA 3 Plus jest świetnym wstępem do mocniejszych kuracji mikroprądami, o których pisałam wyżej z zastosowaniem BEAR,

- przy kuracji mikroprądami tak jak w przypadku BEAR czy BEAR mini używamy suchego urządzenia a na skórę stosujemy serum na bazie wody.

Szczoteczki LUNA 3 Plus używam podobnie jak LUNA mini 3 przynajmniej raz dziennie, zazwyczaj jest to podczas wieczornej pielęgnacji i zdecydowanie polecam każdemu, kto szuka skutecznym i delikatnych sposobów oczyszczania twarzy z natychmiastowym rezultatem. Jest to technologia smart, która zmienia życie na lepsze.

Czy warto wybierać tańszy zamiennik szczoteczki sonicznej? Moim zdaniem zdecydowanie nie. Mimo, że na rynku pojawiło się sporo zamienników to trudno założyć, że działają równie skutecznie jak LUNA 3 Plus. Nie warto ryzykować w końcu twarz mamy tylko jedną. Ja jeśli chodzi o inteligentną pielęgnację i zaawansowane smart urządzenia ufam FOREO. Wybór urządzeń mamy spory i z pewnością każdy z nas znajdzie coś dla siebie. 

Szczoteczkę LUNA 3 Plus kupisz w perfumeriach stacjonarnych oraz on-line tutaj [KLIK].

Na zdjęciu poniżej również genialny FOREO BEAR Mini.

Daj mi koniecznie znać czy znasz urządzenia FOREO? Czy miałaś/eś okazję korzystać? Jestem niesamowicie ciekawa. Zapraszam Cię także do zaglądania na moje media, z instagramem będziesz ze mną na bieżąco.

Komentarze

  1. Marzy mi się, może w końcu uda mi się kupić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko to naprawdę genialny gadżet, trzymam kciuki to świetny prezent dla siebie od siebie ;)

      Usuń
  2. Ja ma klasyczną Lunę 3 i uwielbiam, misia też bym chętnie poznała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Osobiście nie używałam Bear-a, ale znam dziewczyny, które są zakochane w tym urządzeniu. Myślę, że wkrótce też go kupię.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Ślad w postaci komentarza jaki zostawisz po sobie jest dla mnie dowodem na to, że blog i treści w nim zawarte są ciekawe i godne uwagi. Dziękuję za każde słowo czytam je z przyjemnością :)

instagram @stellalily_pl