Moje zakupy z 3 tygodni promocji - 49% Rossmann i Natura [19 produktów]

Trzytygodniowe szaleństwo promocyjne w Rossmannie za nami. Liczę na to, że wkrótce będzie kolejna z okazji Dnia Matki tak jak w ubiegłym roku na pielęgnację :)
Nie będę Was zanudzać kolejnymi morałami i historiami jak było... Zapraszam na przegląd zakupów.



Ten lakier z Revlonu wzięłam z czystej ciekawości, zauroczył mnie kolor i tyle. Poza tym ładna buteleczka :)


Rimmel 60 seconds nr 315, piękna czerwień. Lubię te lakiery i czasami do nich wracam :)


L'Oreal Grow Beautiful Short Nails, nowość z Natury. Dwufazowa odżywka, która dość fajnie zachowuje się na paznokciach, jestem bardzo ciekawa efektów. Mam nadzieje, że się sprawdzi.


Sally Hansen olejek z witaminą E, skusiłam się ze względu na wiele pozytywnych opinii. Pierwszy raz spotkałam się z tym produktem 10 lat temu, od tej pory nie zmieniła się nawet buteleczka. Zobaczymy jak spiszę się na moich skórkach :)


Revlon Nearly Naked 130 - bardzo się ciesze, że na polskim rynku wreszcie pojawiły się jasne odcienie tego podkładu, wcześniej najjaśniejszym był nr 150. Bardzo lubię ten podkład na wiosnę, lekki rozświetlający. Mam też wersję z USA własnie z nr 150 i wydaje mi się, ze jest ciut bardziej kryjąca niż nasza...


Rimmel Wake Me Up 100 Ivory - drogeryjny ulubieniec, kolejna butelka. Kryje rozświetla, nawilża. Wszystko w przystępnej cenie a jakość na przyzwoitym poziomie. 


KOBO baza pod cienie - szukałam taniej bazy i wybór padł przypadkowo. Używałam przez te ostatnie dwa tygodnie i jest niezła, nie mam jej nic do zarzucenia. Kosztowała w Naturze ok 9 zł.


L'Oreal Color Riche Extraordinare eliksir do ust nr 102 - hybryda błyszczyka i szminki, kupiłam zupełnie w ciemno, bo spodobał mi się odcień. I jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, dawno nie miałam do czynienia z tak dobrym jakościowo produktem w tej klasie cenowej. Nie klei się, ładnie nawilża  - jestem bardzo zadowolona z zakupu. Kupiłam w Naturze za ok 30 zł. Rossmann cena standardowa 54,99 zł


Maybelline nr 120 - lekka szminka nawilżająca o całkiem niezłej pigmentacji. Podoba mi się to, że nie wysusza ust i równo się "zjada" :)


L'Oreal Volume Million Lashes So Couture - kupiony w ciemno i myślę, że zdetronizuje ulubionego od lat Masterpiece Max. Jestem absolutnie zaskoczona, ten tusz spokojnie może się równać z wysoko półkowymi, świetna szczoteczka - bardzo elastyczna, nic się nie kruszy, nie osypuje, nie robi pandy. nie pogrubia tak jak wspomniany ulubienic ale zdecydowanie lepiej wydłuża. Zdaje się, że mam drogeryjny ulubiony duet idealny w kategorii tusz do rzęs.


Max Factor Masterpiece MAX - ulubieniec od lat, nie wiem ile zużyłam opakowań, ale może iść już w dziesiątki... So Couture stanowi dla niego spore zagrożenie ale na razie nie zamierzam się z nim rozstawać :)


Lovely curling Pump Up - kupiłam po raz drugi i chyba tylko po to by raz na zawsze przekonać się, że maskara poza fajna szczoteczką jest po prostu do bani. Okropnie skleja rzęsy czego ja wprost nie cierpię i raczej zakupu nie powtórzę. 


Bourjois Rouge Edition Velvet Matte Finish nr 05 Ole flamingo! i 06 Pink Pong - rewelacyjne matowe błyszczyki, za 06 moja sis objechała wszystkie Rossmanny w mieście, jeszcze raz dzięki wielkie, bo było warto :) Cudne, intensywne i bardzo trwałe w sam raz na lato. 


L'Oreal Infaillible pigment prasowany nr 002 - świetny szampański odcień, wiele razy podchodziłam do tych cieni no i wreszcie się skusiłam na jeden. Ciut osypuje się przy nakładaniu ale taką ma formułę, że może się tak zdarzyć, jednak wykończenie na powiece oraz piękny odcień wynagradza tę małą wadę.


L'Oreal LUMI Magique nr 1 Light - kupiłam pod wpływem recenzji z blogosfery i muszę przyznać, że fajny produkt jednak nie zastąpi mi niestety ulubionego Milani (recenzja). Zużyję z przyjemnością jednak spodziewałam się większego efektu wow :)


Bourjois blush odcienie 33 i 38 czyli klasyka w czystej postaci. 33 to dupe słynnego różu Orgasm NARSa. Nigdy nie miałam tych wypiekanych róży dlatego tym bardziej jestem ciekawa jak się spiszą, na pewno dam Wam znać :)

Wibo Eliksir szminka nr 05 - skusiłam się tez na tę kultowa szminkę i bardzo jestem zadowolona z zakupu, pewnie kiedyś wybiorę jeszcze inne odcienie. (zdjęcie uzupełnię jutro :)

Na koniec dodam, że brakuje tutaj jednego tuszu do rzęs, mianowicie REVLON Photoready 3D volume reklamowałam po 3 dniach od zakupu. Skusiłam się na niego bo producent zapewniał, że tusz się nie kruszy, nie osypuje. Poza tym szczoteczka bardzo mi się spodobała i świetnie się nią operowało, jednak panda jaką sprawił mi ten tusz po godzinie od nałożenia była koszmarna. Serio! Nigdy jeszcze nie spotkałam się z tuszem, który zrobiłby coś takiego. Zatem reklamowałam kosmetyk w Rossmannie, pierwszy raz w życiu. Na razie brak odpowiedzi, na pewno podzielę się nią z Wami jak tylko się pojawi. Tymczasem cisza...

Myślę, że poza tuszami Lovely i Revlon są to produkty, które mogę polecić z czystym sumieniem i warto na nie polować przy okazji takich promocji.

Komentarze

  1. Ja nic nie kupiłam, to nie na moje nerwy co się dzieje w tych sklepach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie bardziej irytuje Natura niż Rossmann ale zazwyczaj jak idę na zakupy do tych sklepów na nic się nie nastawiam a i tak za każdym razem coś kupię :D

      Usuń
  2. żałuję, że u mnie w żadnym rossmannie nie ma szafy revlonu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda Revlon, Bourjois są tylko w dużych sklepach, niestety :/
      A co planowałaś kupić?

      Usuń
  3. Całkiem sporo tego nazbierałaś:) Na korektor Lumi Magique i elixir L'Oreal skusiłam się i ja, wybrałam ten sam odcień co Ty:) Jest po prostu śliczny<3 Nie ukrywam, że dodatkowo uwiodło mnie opakowanie produktu i jego owocowy zapach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda pięknie pachnie owocowo, dzisiaj cały dzień się nim zachwycam :)

      Usuń
  4. fajne zakupy,u mnie też najwięcej lakierów,ale też podkład,puder,szminki,cienie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pewnie też kupiłabym sporo lakierów ale moje paznokcie potrzebują bardziej kuracji regeneracyjnej i niestety nad czym ubolewam do malowania się nie nadają ale i tak musiałam wziąć te dwa lakiery :D

      Usuń
  5. Super zakupy,ja głownie skupiłam się na szminkach :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję oj tak szminki kusiły mnie też bardzo, musiałam się pilnować hahah :)

      Usuń
  6. piękny odcień szminki z Maybelline ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wybrałaś świetne kosmetyki, wszystko bardzo mi się podoba :-)) Cudowny jest ten szampański cień z L'oreal.

    OdpowiedzUsuń
  8. Żałuję, że nie skusiłam się na żaden lakier do ust z Loreal.
    No nic, za późno - poczekam na kolejną promocję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A mnie kuszą ta zapachowe lakiery z Revlonu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno mają fajne buteleczki ale już mogę powiedzieć, że pędzelki są kiepskie...

      Usuń
  10. Wcale się nie dziwię że tusz okazał się taki jak piszesz, sama osobiście widziałam jak dwie siksy otwierały każdy tusz oglądając szczoteczkę /tak jakby spodziewały się znaleźć inną niż wszystkie/ nawet im zwróciłam uwagę że po to jest tester żeby sprawdzić jak wygląda szczoteczka w danym tuszu...
    Ludzie są nieobliczalni, a potem produkty okazują się bublami choć często wcale nimi nie są...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak cuda dzieją się w sklepie, dzisiaj tez byłam i przy mnie pani malowała sobie lakierami po kartce papieru :P
      A co do tego tuszu to Revlon ma zafoliowane kosmetyki więc nikt w nim nie grzebał i tak zoonk :/

      Usuń
  11. też mam tą z Maybelline ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oglądałam w sklepie te lakiery z Revlon, urzekły mnie śliczne buteleczki. W efekcie nie wybrałam żadnego koloru z dwóch powodów. Po pierwsze uwielbiam lakiery z Essie a po drugi teraz noszę na paznokciach hybyrdę. Niewykluczone, że kiedyś kupię :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Revlon ma troszkę kiepski wybór kolorów ale myślę, że cos wybierzesz :)

      Usuń
  13. Mam ten lakier Revlona i jestem bardzo zadowolona, róż burżujka też miałam, później mi wysechł ale dopóki nie wysechł byłam zadowolona. cieni Loreala nie miałam, ale uczuliłam się na tyle ich kosmetyków że się boję. Odcień jednak bardzo mi się podoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem ciekawa tej odżywki z L'oreal. Wszyscy chyba kupili tusz Lovely i róże Bourjois, tylko nie ja (tusz miałam, a róży mam pod dostatkiem, więc się nie zdecydowałam).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja też choć na razie jestem zadowolona z samej formuły odżywki :)
      Co do tuszu Lovely to nie masz czego żałować ...

      Usuń
  15. ja poproszę o Bourjois Rouge Edition Velvet z bliska :> bo sama mam na nie chrapkę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będą na pewno, szkoda tylko, że odcieni jest tak mało...

      Usuń
  16. Lakier do ust L'Oreal kusił mnie mocno, ale co się odwlecze to nie uciecze ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lakier do ust z loreala uwielbiam, to samo tyczy sie lumi magique oraz tuszu Max factor:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Spory zakupy, ale będzie trochę testowania, więc bardzo fajnie :D

    OdpowiedzUsuń
  19. świetne zakupki ! szaleństwo ! :D lakier Revlon muszę koniecznie kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  20. ile nowości :) ja też skusiłam się na rossmannowe promocje, jak to dobrze, że to już koniec :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Też kupiłam kilka rzeczy, a najdroższą był podkład Rimmela, ale Match Perfection (kolor zaraz po Porcelain, zapomniałam nazwy ;) ). Kilka lakierów, cień cielisty i trzy pigmenty (Kobo) i kilka drobiazgów :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Widzę, że nie tylko ja przyszalałam :) I od razu mi lżej na sercu:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj chyba mało mi było bo dzisiaj też zaliczyłam sklep więc jutro będzie mała dokładka hahah :D
      Ta promocja mnie wykończy :)

      Usuń
  23. Jestem zachwycona zdjęciami!

    OdpowiedzUsuń
  24. aż mi się oczy cieszą na Twoje zakupu, śliczne zdjęcia :)
    kolor Revlona <3

    OdpowiedzUsuń
  25. świetne zakupy ;) ja też szykuje podobny post!

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetne zakupy! Ja ostatnio skusiłam się tylko na pomadkę z Maybelline Color Whisper - wzięłam piękny odcień Oh la lilac i tym sposobem mam już dwie pomadki Whisper (druga to Faint for fuchsia). Więcej pomadek nie kupuję chyba przez kilka następnych miesięcy, bo jak wszystko pozbierałam do kupy, to całe pudełko po ShinyBoxie mi się zapełniło. Nie wiem kiedy to wszystko zużyję.. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo fajne nowości :) Ja nic nie kupiłam, chociaż Bourjois Rouge bardzo kusiły ;)
    Mam nadzieję, że sprawa pomyślnie się rozwiąże. Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam taka nadzieję, bo reklamowanie kosmetyków w Polsce raczej jest nie praktykowane a szkoda skoro wymiany tez nie ma....

      Usuń
  28. Ja starałam się nie szaleć, więc ostatecznie zawędrowałam tylko na promocję z pomadkami i kupiłam jedną Bourjois i jedną Rimmel, ale miałam ochotę na więcej! Uwielbiam też te CW z Maybelline, ale mam już cztery kolory, więc darowałam sobie kolejne ;)

    Żałuję, że u mnie nie ma nigdzie szaf Revlonu w Rossmanie, bo chętnie bym się w co nieco zaopatrzyła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To faktycznie sporo masz tych szminek :)
      A co do Revlonu to z mojego punktu widzenia żadna strata bo za kredkami nie przepadam ze względu na zapach, tusze beznadzieje no ewentualnie podkłady ...

      Usuń
  29. Ja niestety nic nie kupiłam, bo szafy były albo poprzebierane, albo wszystko po rozpakowywane i popróbowane co mnie strasznie irytuje :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To faktycznie kiepski sklep u mnie aż tak źle nie było ...

      Usuń
  30. Ja też skusiłam się na róż Bourjois i cień Loreal. Szukałam tego szampańskiego koloru, ale już był wymieciony. Zamiast niego znalazłam odcień forever pink i jestem zachwycona!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę zobaczyć ten różowy przy okazji, bo go nie było...

      Usuń
  31. Wspaniałe zakupy, poszalałaś jednym słowem. Szkoda, że nie załapałam się na te matowe pomadki bourjois :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Świetne zakupy!
    Ja też trochę kupiłam, ale w sumie planowałam więcej a wyszło jak wyszło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za to planowałam mniej a wyszło z tego naprawdę dużo...
      Mam nadzieje, że wydane pieniądze były warte tego :)

      Usuń
  33. no no ! poszalałaś z tymi zakupami ! :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Zaszalalas kochana :) Tusz Loreala kupilam w ciemno byl na promocji u nas w Cubusie za 99 kr i o rany ! on jest naprawde dobry. Mam podobne odczucia do Twoich. Zreszta zgadzamy sie takze co do fluidu Rimmel - kocham go. uzywam od 2 miesiecy, chociaz jesczze nie doczekal sie recenzji. Aha pomadki Burjouis juz zamowilam sobie - ciekawa jak mi posluza. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz ja zawsze polecam dobre rzeczy hahha :)
      Co do szminek Bourjois to mi nie wysuszają ust ale też nie używam ich każdego dnia, okazjonalnie jedynie.
      Jestem bardzo ciekawa Twojej opinii :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Ślad w postaci komentarza jaki zostawisz po sobie jest dla mnie dowodem na to, że blog i treści w nim zawarte są ciekawe i godne uwagi. Dziękuję za każde słowo czytam je z przyjemnością :)

instagram @stellalily_pl