Kat von D Lock-it tattoo foundation | recenzja i dużo zdjęć

Jestem wielką fanką talentu Kat von D, uwielbiam jej prace zarówno te wykonane maszynką do tatuowania jak i makijaże.  Kat wypuściła linię kosmetyków kolorowych sygnowanych swoim imieniem i ciągle się ona rozwija co mnie osobiście bardzo cieszy. Wszystkie produkty cechują się przedłużoną trwałością, mocną pigmentacją i pełnym kryciem.
Jeśli jesteście ciekawi jak u mnie sprawdził się jej flagowy produkt to zapraszam dalej... :)





Wg producenta
Lock-it tattoo jest to podkład którego formuła zawiera aż 21% pigmentów, bardzo wysoka pigmentacja tak aby pokryż nawet tatuaże połączona z długotrwałością. Kat obiecuje nam aż 24h. Poza tym podkład jest lekki, daje wykończenie półmatowe oraz gładkie pełne krycie bez podkreślania niedoskonałości i zmarszczek. Naturalne polimery wchłaniają nadmiar sebum a emolienty zapewniają nawilżenie i pełen komfort noszenia oraz aksamitną konsystencję. Podkład nie zawiera parabenów ani syntetycznych zapachów. Dobrze współpracuje z innymi produktami z tej linii. Na dole tego posta filmik w którym Kat pokazuje jak używać podkładu :)
Dostępnych odcieni jest aż 19, cena 34$ (sephora.com)


Od kiedy pojawił się ten produkt na rynku bardzo chciałam go przetestować. Moja cera mieszana (35+) z bliznami potrądzikowymi, przebarwieniami, popękanymi naczynkami oraz rumieniem na zawołanie jest idealna aby sprawdzić tego oto osobnika. 
Poza tym byłam bardzo ciekawa jak wypadnie on w starciu z dość popularnym Revlonem Colorstay, który również oferuje 24h trwałość i pełne krycie. Na zdjęciach poniżej można zobaczyć, że odcień 180 sand beige jest bardzo podobny do 48 light podkładu Kat von D
Przyznam, że miałam pewne obawy przed zakupem Lock-it bo Colorstay, podobnie jak Double Wear Estee Lauder nie sprawdził się u mnie wcale, oba są dla mnie zbyt ciężkie, mam wrażenie, że moja skóra się pod nimi dusi a podczas częstego użuwania jej stan się pogarsza mimo, że do demiakijażu podkładów o przedłużonej trwałości przykładam się ze szczególną starannością.



Podkład zapakowany w cudne opakowanie, a używanie go to czyta przyjemność. Podkłady o przedłużonej trwałości jak ten zawsze nakładam na odpowiednio przygotowaną skórę, przede wszystkim mam tu na myśli dobre nawilżenie. Nakładałam go zarówno pędzlem jak i Beauty Blenderem, nakłada się łatwo, i faktycznie mimo ogromnej pigmentacji jest lekki. Krycie jest tak duże, że niedoskonałości są pokryte już przy pierwszej warstwie. Drugą warstwę zazwyczaj daję tylko punktowo na pojedyncze niedoskonałości czy czerwone naczynka.
Podkład utrwala się na twarzy w czasie umiarkowanym więc jakoś specjanie nie trzeba się spieszyć przed obawią, że zrobimy sobie placki na twarzy. 
Poza tym w przeciwieństwie do wspomnianego Colorstay czy Double Wear jest niesamowicie lekki jak na tak kryjący produkt. Po całym dniu na twarzy nadal moja skóra nie odczuwa dyskomfortu, nie dusi się. Nie czuję, że muszę go natychmiast zmyć po powrocie z pracy. 
Wykończenie matowe a właściwie półmatowe nie jest tym za którym przepadam. Osobiście wolę podkłady rozświetlające jednak tutaj sprawdę rozwiązuję przy użyciu Meteorytów Aquarella (recenzja).



Na opakowaniu mamy nawet tłumaczenie na język polski :)




Opakowanie jest piękne samo w sobie, naprawdę cieszy oko. Pompka typu air less działa bez zarzutu a przejrzyste opakowanie pozwala kontrolować zużycie podkładu. Widać dokładnie ile już zużyłam :)


Oba zdjęcia w  świetle dziennym: u góry w cieniu a na dole  w ostrym słońcu.


Przy tak intensywnej pigmentacji bardzo ważny jest dobór odcienia, mi ekspedientka w amerykańskiej  Sephorze dobrała go dosłownie w minutę i trafiła w 10-tkę. Jednak wiem, że nie zawsze taka opcja jest możliwa dlatego powyżej zestawiłam go z bardzo popularnym Revlonem. Jak widać są one bardzo podobne, jednak podkład Kat cechuje zdecydowanie mocniejsza pigmentacja. Na dłoni widać też, że zdecydowanie lepiej stapia się ze skórą.
Co do trwałości to faktycznie jest niezła, na mojej mieszanej skórze przypudrowany trzyma się cały dzień. Nie zauważyłam aby się jakoś nieestetycznie ścierał ale ja nie mam zwyczaju dotykać twarzy.


Starałam się jak najdłokładniej zobrazować jak wygląda na twarzy, jednak pogoda mi nie pomagała i słonko chowało się i pojawiało stąd różnica w jasności zdjęć. Mam jednak nadzieję, że widać dokładnie jak podkład wygląda na twarzy.


Jest to wg mnie bardzo dobry podkład o dobrej trwałości i pigmentacji a przy tym niesamowicie komfortowy w noszeniu. Ja jednak z uwagi na stan mojej cery nie nakładam go codziennie, wolę mineralny Lucy Minerals. Mimo wszystko Kat von D Lock-it obok Guerlain Tenue de Perfection (recenzja), Dior Capture Totale i Airflasha stał się jednym z moich ulubionych podkładów.

Mam nadzieję, że dotarliście do końca tego dość długiego posta :) 
Dajcie znać w komentarzu czy znacie kosmetyki Kat von D, wkrótce będzie o kolejnym świetnym produkcie od Kat (eyeliner).
Tradycyjnie zapraszam na mój Instagram oraz Fan Page :)

Komentarze

  1. Kompletnie nie znam ale bardzo mnie zaciekawił. :) Ma prześliczne opakowanie. Gdzie go można kupić? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem gdzie w Polsce można go kupić, ja kupiłam go w Chicago w Sephora.

      Usuń
    2. http://premiumusa.pl/category/makijaz-podklady-kat-von-d

      Usuń
    3. Strasznie drogo zwłaszcza że w US kosztuje 40 $

      Usuń
    4. Ja kupiłam go na OLXsie, jak dotąd najniższa jaką znalazłam w Polsce.
      http://olx.pl/oferta/podklad-kat-von-d-lock-it-foundation-CID87-IDfXVJt.html

      Różne odcienie i nie trzeba czekać tygodniami na wysyłkę tak jak miałam w przypadku premiumusa

      Usuń
    5. Agata dziękuję za info, super !!!!

      Usuń
  2. Opakowanie jest prześliczne :) Boskie po prostu :) Ja używam Colorstay ale u mnie jest ok, nie jest za ciężki. A Ty pięknie wyglądasz bez makijażu wiesz?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci, to miłe :)
      Mi niestety Colorstay nie służył.

      Usuń
  3. Nie słyszałam jeszcze o tych kosmetykach, krycie ma świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow,piękne opakowanie i piękny efekt na buzi :) Zapamiętam go

    OdpowiedzUsuń
  5. Zupełnie nie znam firmy, ale od dziś wiem już o niej tyle - że podkład mają całkiem fajny podkład, a opakowanie wpadające w pamięć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczny podkład. Myślałam,że już mnie nic nie zaskoczy, a tu taka niespodzianka. Mam cerę przetłuszczającą się (35 +VAT), ostatnio mało co jej odpowiada. Double Wear zrobił mi ostatnio nawet nie Saharę, ale skórę nosorożca na twarzy. A podkład Kat jest leciutki, absolutnie nie przesusza i dosyć dobrze kryje. Aczkolwiek ja mam dosyć spore plamy pigmentacyjne na twarzy i myślałam ,że przykryje je lepiej, ale i tak było nieźle. Lekko przypudrowany trzyma się na buzi cały dzień. A przez skoncentrowanie pigmentu jest niesamowicie wydajny. Jestem na TAK, zakochałam się po uszy i mam nadzieję, że uda mi się go ściągnąć ze Stanów w jakiejś rozsądnej cenie. Jeszcze raz bardzo ,bardzo dziękuję :-*

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj niesamowicie mi się marzy ten produkt...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawi mnie już od dawna, ale cena zabójcza. No i ja bym potrzebowała czegoś na poziomie revlona 110 ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak to byłby odpowiednik, ale na pewno byś coś dopasowała, bo Kat ma ogromna gamę i tych bardzo jasnych wręcz białych także.

      Usuń
  9. Pięknie prezentuje się na Twojej buzi ;)
    Naprawdę jesteś 35+ ? Dałabym Ci góra 20 lat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och chciałabym naprawdę mieć te 25 lat, niestety czas nie jest łaskawy...

      Usuń
  10. Jest moc! Pięknie wygląda na twarzy :-) Marzy mi się od dawna ten podkład, ale nie mam możliwości żeby go sprowadzić :-(

    OdpowiedzUsuń
  11. Opakowanie wzbudziło moją chęć na niego ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wygląda świetnie :) Kusi mnie ten podkład :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierwszy raz widzę na oczy tą firmę. Efekt na buzi bardzo mi się podoba i jeśli kiedyś bedę miała okazję piznać bliżej markę, to z całą pewnością to zrobię.

    OdpowiedzUsuń
  14. Obłędny jest i mam nadzieję, że kiedyś go zakupię :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jest super i czaję sie na niego juz od kilku miesięcy.. ale jak chcę zamówić na stronie sephory to cena niestety jest zbyt wysoka bo doliczają opłatę.. szkoda bo jest rewelacyjny i wiem ze to byłby podkład idealny dla mnie <3 ale bardzo ładnie u Ciebie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kupiłam go będac w USA nie orientuję się jak można go zakupić w Polsce. Ale podkład bardzo polecam, ostatnio strasznie się z nim polubiłam ;)

      Usuń
    2. Ja już się naoglądałam wiele recezji i tyle jest o Nim pozytywnych opini ze muszę go mieć :) a zaryzykuje i kupię na stronie sephory :) Buziaki !

      Usuń
    3. Nie wiem gdzie mieszkasz ale z USA niestety Sephora nie wysyła do Polski :(
      chyba, że o tym nie wiem ale sprawdzałam ostatnio i nie widziałam Polski na liście....

      Usuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  17. Witam, czy dostanę gdzieś próbkę tego podkładu. Szukałam i nic :) A przyznaję, że mnie zaciekawił bardzo :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Ślad w postaci komentarza jaki zostawisz po sobie jest dla mnie dowodem na to, że blog i treści w nim zawarte są ciekawe i godne uwagi. Dziękuję za każde słowo czytam je z przyjemnością :)

instagram @stellalily_pl