Idealny odcień rozświetlacza JEFFREE STAR Skin Frost ECLIPSE - MannyMUA Kolekcja LE 2017

Od dnia zapowiedzi tej kolekcji wiedziałam, że to będzie prawdziwy hit marki Jeffree Star Cosmetics i naprawdę warto na niego polować. Muszę przyznać, że nie myliłam się bo we współpracy z youtuberem MannyMUA powstała przepiękna kolekcja w skład której wchodzi rozświetlacz Eclipse oraz dwie szminki I'm Shook i Daddy. Całą kolekcję można kupić w jednym zestawie lub pojedynczo. Ja ostatecznie zdecydowałam się tylko na sam rozświetlacz.
Czy wart był polowania...? Jeśli jesteście ciekawi zapraszam  dalej :)



Marka Jeffree Star Cosmetics w swojej ofercie posiada aż 13 odcieni rozświetlaczy. Mimo tak bogatej oferty do tej pory nie znalazłam odcienia idealnego dla siebie. Kiedy zobaczyłam Eclipse na pierwszych zdjęciach reklamowych wiedziałam, że to będzie strzał w dziesiątkę! Muszę przyznać, że w mojej kolekcji rozświetlaczy brakowało mi takiego, który nie jest zbyt złoty jak prezentowana niżej Mary - Lou marki theBalm ani zbyt zimny czy zbyt ciemny.
Puder rozświetlający ma sprawić, że makijaż zyskuje o 100% na jakości a twarz promienieje. Nie może też zwracać na siebie zbyt mocno uwagi od tego jest szminka, cienie czy rzęsy. To ma być kropka nad "i".

Eclipse to absolutnie przepiękny odcień, ani zbyt ciepły ani zbyt zimny. Wyważony idealnie tak by pasował wielu karnacjom. Myślę, że dla większości Polek idealny.
Opakowanie ogromne bo posiada aż 15 g produktu, gdzie np. Mary - Lou tylko 8,5 g. Kosmetyk nie ma zapachu a opakowanie jest wykonane z porządnego i mocnego plastiku z ogromnym lusterkiem, naprawdę łapie całą twarz!
Przepiękne tłoczenie, które łączy ze sobą logo JS i MannyMUA. Nawiasem mówiąc przypomina ono logo mniej znanej marki Blackmoon Cosmetic.







Konsystencja kosmetyku jest specyficzna. Powiem szczerze, że nie spotkałam się jeszcze z takim pudrem. W dotyku palcem wydaje się być mocno kremowa, mokra. Jednak przy aplikacji pędzlem sprawia wrażenie suchej i mocno pyli. Z tego względu aplikacja może na początku sprawiać kłopoty. Mam wrażenie, że puder lepiej dogaduje się z pędzlami z włosia naturalnego niż syntetycznymi.

Pigmentacja genialna, to chyba jeden z najbardziej napigmentowanych pudrów jakie znam. Wystarczy naprawdę niewiele by dał obłędne rozświetlenie.

Można nim uzyskać bardzo subtelny efekt rozświetlenia ale też kiedy dołożymy kolejne warstwy tafla staje się bardzo mocna i intensywnie błyszcząca. Na poniższych zdjęciach zaledwie dwa machnięcia pędzlem.

Celowo porównuje go tutaj do pudru theBalm, gdyż jest to jeden z najpopularniejszych rozświetlaczy.

Efekt na skórze jest zupełnie inny niż ten jaki daje np. Mary - Lou, jest bardziej gładki, nie jest pudrowy. Odnoszę wrażenie, że bardziej jednolicie odbija światło dzięki czemu skóra wydaje się na gładszą. Zwracam na to uwagę gdyż pudry tego typu mają tendencję do uwidaczniania porów i nierówności skóry.

P.S. Na twarzy tutaj mam puder Charlotte Tilbury Airbrush flawless Finish nr 01, brązer Physicians Formula Powder Palette Light Bronze Pearl, Kat von D Shade & Light Palette; szminka Dose of Colors Bare with Me; pomada do brwi ABH - Dark Brown, cienie Lorac Unzipperd.



Jestem absolutnie zakochana w Eclipse. Jest to edycja limitowana, więc zachęcam do polowania dopóki jest. Puder można kupić u polskiego dystrybutora lub ze strony producenta.

Dajcie mi koniecznie znać czy Wam też wpadł w oko taki odcień pudru rozświetlającego :)

Zapraszam także do zaglądania na mój: 
INSTAGRAM    ||    Facebook    ||    Bloglovin'

Komentarze

  1. Ja mam Mary lou, z tego produktu nie znam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JS to marka, która ma świetne kosmetyki, bardzo polecam Ci bliżej się jej przyjrzeć. A powiedz mi zadowolona jesteś z Mary-Lou bo ja niestety nie do końca?

      Usuń
  2. cudowny odcien i pieknie wyglada na skorze! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Czekałam na Twoje słowa, wiedziałam, że wpadnie Ci w oko <3

      Usuń
  4. Bardzo naturalny odcień, codzienny.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Ślad w postaci komentarza jaki zostawisz po sobie jest dla mnie dowodem na to, że blog i treści w nim zawarte są ciekawe i godne uwagi. Dziękuję za każde słowo czytam je z przyjemnością :)

instagram @stellalily_pl