Paleta rozświetlaczy recenzja HUDA Beauty 3D Highlighter Palette | porównanie najlepszych rozświetlaczy SWATCHES

Dzisiaj pokażę Ci porównanie najlepszych moim zdaniem rozświetlaczy oraz przedstawię paletę Huda Beauty 3D Highlighter Palette. Kosmetyki znanej youtuberki Hudy Kattan biją rekordy popularności, to prawdziwa kobieta sukcesu. Marka Huda Beauty po sukcesie palety cieni, sztucznych rzęs oraz płynnych pomadek poszła za ciosem i wypuściła kolejne produkty: palety z pudrami rozświetlającymi a ostatnio nawet bazę i podkład.  Paletę cieni Rose Gold Edition miałam okazję testować jeszcze w lutym tego roku i niestety nie zrobiła ona na mnie dobrego wrażenia. Zdecydowanie preferuję inne formuły i jakość jeśli chodzi o tego typu produkt. Kiedy pojawiły się rozświetlacze zdecydowałam się jednak kupić w ciemno. Czy to była dobra decyzja? Jeśli jesteście ciekawi zapraszam do dalszej lektury :)

Huda Beauty, 3D Highlighter Palette

3D Highlighter Palette to pierwsza z aktualnie trzech dostępnych palet. Pozostałe to Summer Solstice oraz najnowsza Winter Solstice Palette
Paleta zawiera 4 produkty o różnych odcieniach i formułach. Producentka ma na myśli dwa rozświetlacze w tym kremowy i pudrowy oraz róż i puder brązujący. Jednak w moim odczuciu są to trzy pudry rozświetlające i jedna kremowa baza pod puder rozświetlający. Jeśli masz cerę bardzo jasną wręcz alabastrową myślę, że będziesz mogła/ mógł używać kosmetyków zgodnie z zaleceniem Huda Kattan.

W instrukcji mamy też informację, że wszystkie pudry możemy dowolnie miksować ze sobą tworząc własne niepowtarzalne i dostosowane do własnych upodobań odcienie. Produktów  można także używać jako cieni do powiek. 

Gdybym pisała tę recenzję bezpośrednio po zakupie, tuż po pierwszych wrażeniach z pewnością byłaby ona negatywna. Taki też pierwszy osąd zamieściłam na instagramie. Jednak wraz z każdym użyciem tej paletki zmieniałam powoli nieco o niej zdanie. 
Pierwsze wrażenie zazwyczaj wynika z oczekiwań jakie wymyślimy sobie w naszej głownie. Moje były ogromne. Liczyłam na blask, który wręcz oślepia, prawdziwe odbicie jak "zajączek" puszczany lusterkiem. Poza tym miałam nadzieję, że będzie jeszcze bardziej olśniewająca niż rozświetlacze żelowe Anastasia Beverly Hills (pisałam o Riviera - KLIK) oraz aby dawała blask jak ECLIPS od Jeffree Star & Manny MUA (pisałam tutaj - KLIK). Dlatego, gdy po pierwszym użyciu okazało się, że paleta Huda Beauty zupełnie nie sprostała tym oczekiwaniom byłam naprawdę zła i rozczarowana.
Ponadto ogromny minus tej palety to brak lusterka. Dla innych zbyteczny obciążający opakowanie dodatek a dla mnie absolutny "must have", zdecydowanie ułatwia mi szybki makijaż. 


Postanowiłam jednak podejść do niej na chłodno, jeszcze raz. Używałam jej w makijażach zarówno dziennych i wieczorowych. Czasami też na innych osobach wykonując makijaże. 
Kremowa baza o nazwie Capri daje lekkie rozświetlające wykończenie, dobrze się sprawdzi na skórze mocno dojrzałej ze zmarszczkami, gdyż nie podkreśla faktury skóry. Poza tym wykończenie jest na tyle subtelne, że kobiety dojrzałe mogą jej używać bez obaw. 
Pozostałe trzy: Ibiza - różowy, Santorini - perłowy opalizujący na złoto oraz Azores - złoty to typowe pudry. Dobrze trzymają się pędzla jednak potrafią się osypywać i pylić. Mi osobiście nie przeszkadza to zbyt mocno. Ładnie się blendują ze sobą i łatwo się nimi pracuje. Pudry są na tyle jasne, że świetnie się sprawdzą dla większości Europejek. 
Formuła tych trzech pudrów nie jest ani zbyt sucha ani zbyt mokra, nie wyróżnia się jakoś specjalnie na tle produktów, które posiadam w swoich zasobach.

Huda Beauty, 3D Highlighter Palette, IBIZA

Huda Beauty, 3D Highlighter Palette, SANTORINI

Huda Beauty, 3D Highlighter Palette, CAPRI

Huda Beauty, 3D Highlighter Palette, AZORES


Huda Beauty, 3D Highlighter Palette


Przejdę teraz do wykończenia, czyli tego co na samym początku sprawiło mi największy zawód. Na poniższych próbkach widać wyraźnie, że pudry rozświetlające nie wybijają się specjalnie w porównaniu z innymi kosmetykami tego typu. Popularny rozświetlacz Mary-Lou theBalm (KLIK)daje taki sam blask. Na zdjęciu wręcz wygląda jakby należał do tej palety. Widać wyraźnie, że Eclipse od Jeffree Star wręcz przygasił wszystkie te kosmetyki, o oślepiającej Riviera ABH to nawet nie wspominam.
Stwierdziłam jednak po czasie, że paleta o takim nie zbyt mocnym wykończeniu przyda mi się o wiele bardziej na co dzień niż gdyby spełniła moje początkowe oczekiwania. Kocham odcień Eclips, dla mnie to najpiękniejszy odcień rozświetlacza jednak jest on tak intensywny, że nie zawsze sprawdza mi się w codziennym makijażu. Najczęściej sięgam po niego przy okazji wieczornych wyjść czy imprez. Z kolei oślepiająca Riviera ABH jak żaden inny produkt uwydatni mocną opaleniznę a podkreślony nią dekolt od razu zyskuje korzystny trójwymiarowy wygląd i co najmniej 10 lat mniej :)

3D Highlighter Palette  to dobra paletka dla zwykłego użytkownika jak i dla profesjonalisty. Tak jak wspomniałam wyżej jeśli oczekujesz oślepiającej tafli nie będzie to dobry zakup. Świetnie za to się sprawdzi i pokochasz ją jeśli nie lubisz ordynarnego blasku przy dziennym makijażu. 
Poza tym kosmetyk nie sprawi żadnych innych problemów. No może irytację kiedy sięgając po paletę odruchowo chcesz przejrzeć się w lusterku...

INCI: Melted Strobe Cream Highlight : Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Pentaerythrityl Tetraisostearate, Mica, Octyldodecanol, Diisopropyl Sebacate, Trimethylsiloxysilicate, Copernicia Cerifera Cera (Carnauba Wax), Diisostearyl Malate, Cera Alba (Beeswax), Candelilla Cera (Euphorbia Cerifera (Candelilla) Wax), Glyceryl Behenate/Eicosadioate, Silica Dimethyl Silylate, Polybutene, Phenoxyethanol, Silica, Tin Oxide, Ethylhexylglycerin, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Tocopherol, May contain (+/-): CI 77891 (Titanium Dioxide), CI 77491 (Iron Oxides), CI 77400 (Bronze Powder).
Powder Highlight : Talc, Mica, Isostearyl Neopentanoate, Dimethicone, Zinc Stearate, Diisostearyl Malate, Octyldodecyl Stearoyl Stearate, Polybutene, Isopropyl Isostearate, Caprylyl Glycol, Phenoxyethanol, Tin Oxide, Hexylene Glycol, Tocopherol, Lecithin, Ascorbyl Palmitate, Glyceryl Stearate, Glyceryl Oleate, Citric Acid, May contain (+/-): CI 77891 (Titanium Dioxide), CI 77491 (Iron Oxides), CI 15850(Red 7 Lake).


cena: 229 zł
gramatura: 31,5 g
wyłączność: Sephora.pl

Highlighter swatche: Huda Beauty 3D Highlighter Palette, Jeffree Star Eclipse, theBalm Mary-Lou Manizer
Otwórz zdjęcie próbek w nowym oknie jeśli chcesz zobaczyć ich powiększenie :)


Jestem ciekawa czy znasz kosmetyki Huda Beauty? Daj mi koniecznie znać w komentarzu jaki rozświetlacz jest Twoim ulubionym :)

Bądź na bieżąco i zaglądaj na mój: 
INSTAGRAM    ||    Facebook    ||    Bloglovin'

Komentarze

  1. Szczerze niezbyt przepadam za rozświetlaczami a raczej staram się nie nakładać nic na twarz przez problemy skórne, ale muszę przyznać, że ślicznie się prezentują te palety :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze jako dwudziestolatka nie miałam pojęcia o pudrach rozświetlających, chyba nawet takich kosmetyków nie było powszechnie dostępnych. Teraz jednak nie wyobrażam sobie makijażu bez tego typu wykończenia, dla mnie absolutny "must have".

      Usuń
  2. Nie znam rozświetlaczy tej firmy, ale mój ukochany to ten z NARSA :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale nie znasz marki Huda Beauty? Czy nie miałaś okazji używać?

      Usuń
  3. Ja kupiłam edycję zimową winter i jestem bardzo zadowolona - najbardziej mi się podoba fioletowy poblask :) Nowa paletka rozświetlaczyABH czeka w kolejce na toaletce :) testowałaś ją może?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tej najnowszej palety nie testowałam, ale oglądałam paletę i faktycznie ten fiolet ma wyjątkowe wykończenie.

      Usuń
  4. Dasz wiarę, że dotąd macałam tylko paletę cieni? Czas to zmienić! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie! W moim odczuciu paleta cieni jest taka na 3+/4 więcej bym jej nie dała zwłaszcza jeśli chodzi o stosunek jakości do ceny. Jeśli chodzi o paletę rozświetlaczy to uważam, że cena za 4 sporej wielkości pudry jest OK a sama jakość też nie budzi zastrzeżeń :)

      Usuń
  5. Jakie to błyszczące *.* choć nadal marka mnie nie kupuje ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja coś nie mogę się zdecydować na zakup żadnej z propozycji Hudy i chyba najszybciej sięgnę po pomadki . Cienie czy rozświetlacze coś mi nic nie mówią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomadki są fajne, ja ostatnio kupiłam tą z linii Strobe i naprawdę podoba mi się :)

      Usuń
  7. Podobną relację miałam z paletą Summer. Na początku było małe rozczarowanie, bo mimo mocnych kolorów jest dość stonowana. Dopiero po jakimś czasie eksperymentów polubiłam ją, szczególnie kremowy Saint-Tropez w duecie z fioletowym Mykonos :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, czasami nie można ufać pierwszemu wrażeniu. Zawsze jednak daje sobie czas by trochę ochłonąć i poużywać, czasami nawet zmiana pory roku ma ogromne znaczenie :)

      Usuń
  8. Ja właśnie nie lubię takiej tafli, bo mam wrażenie, że to wygląda strasznie sztucznie. Moim ulubieńcem jest MaryLou i serduszko od TooFaced:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy Huda byłaby dla Ciebie idealna, bo mam wrażenie, że jest nawet ciut mniej ale naprawdę niewiele mniej błyszcząca od Mary-Lou :) Natomiast rozświetlacze TooFaced znam i kilka razy sprawdzałam ale jakoś nigdy się nie skusiłam.

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. W takim razie warto się jej przyjrzeć na żywo z bliska :)

      Usuń
  10. Niby w opakowaniu jak dla mnie jest bleeeh, ale na swatchach baaardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Ślad w postaci komentarza jaki zostawisz po sobie jest dla mnie dowodem na to, że blog i treści w nim zawarte są ciekawe i godne uwagi. Dziękuję za każde słowo czytam je z przyjemnością :)

instagram @stellalily_pl