Tołpa dermo face Stimular 40+... Czyli o kremie pod oczy :)

Kremy pod oczy tak jak różne sera do twarzy są jednymi z najważniejszych kosmetyków w mojej pielęgnacji twarzy. Od kilkunastu już lat używam głównie kremów przeciwzmarszczkowych, staram się w miarę możliwości zachować młody kontur oka najdłużej jak się da co oczywiście nie jest takie proste :)
Dzisiaj pod lupę wzięłam krem marki Tołpa dermo face Stimular 40+  - ujędrniający krem przeciwzmarszczkowy pod oczy, który wg producenta ujędrnia, spłyca zmarszczki, regeneruje i rozświetla. Hipoalergiczny, do skóry wrażliwej o obniżonej jędrności z widocznymi zmarszczkami i cieniami pod oczami. Obietnice niemałe, prawda ...


Krem kupiłam podczas wiosennej promocji -40% w Rossmannie i używam go tylko wieczorem. Tubka mała 10 ml ale bardzo wydajna, starcza spokojnie na kilka miesięcy. Krem ma treściwą konsystencję, dobrze się nakłada, nie spływa, nie podrażnia oczu, nie roluje się - czego nie cierpię w żadnych kremach. Nie pachnie, jest neutralny. Ma całkiem przyjemny skład. Sama tubka jest metalowa, trochę trzeba uważać żeby nie zgubić tej małej nakrętki ale dozownik bardzo mi się podoba.




Jeśli chodzi o samo działanie to długo się zastanawiałam co ja tak naprawdę mam o nim sądzić. Bo krem krzywdy mi nie robi, przyjemnie się go stosuje ale ja nie zaważyłam żadnych spektakularnych efektów jego działania. Po prostu, jest bo jest... nie ma rozświetlenia, ujędrnienia a już na pewno nie spłycił zmarszczek tak jak tego oczekiwałam. Działa bardziej okluzyjnie niż regenerująco. Cieszę się, że kupiłam go z tak dużą zniżką bo wiele więcej nie jest wart (cena regularna 42,99 zł).

A jakie są Wasze ulubione produkty tego typu? Dajcie znać, chętnie poczytam :)

Komentarze

  1. U mnie rządzi Glicare, Substiane i Optim Eyes. Po takim sobie kremie z Payot teraz na nowo wracam do Substaine z LRP, na wiosnę będzie Optim Eyes a w międzyczasie wybrałam krem z Neostraty. W planach jeszcze Shiseido i La Prairie.
    U mnie krem pod oczy zużywa się dość szybko, chyba jestem za bardzo rozrzutna :))) Z Tołpy całe wieki nic nie miałam i raczej się nie zanosi na zmiany, ale kupiłam serum do biustu w ramach ciekawości. Odstawiam na razie P&R, ale na pewno wrócę do ichniego kremu do biustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Same ciekawostki, kusisz tym kremem z LRP muszę mu się przyjrzeć bliżej :)

      Usuń
  2. Brzydkie to opakowanie, trochę zniechęca.

    OdpowiedzUsuń
  3. No to się Tołpa nie popisała. Nie jest wart swojej ceny

    OdpowiedzUsuń
  4. Generalnie lubię produkty Tołpy, i zerkałam na ten kremik, ale po Twojej recenzji widzę, że dobrze, że go nie kupiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś z tołpą średnio się polubiłam :/

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie rządzi Bioderma, głównie dlatego, że świetnie się rozprawia z moim cieniami pod oczami:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿

    Tak to jest z tymi przeciwzmarszczkowymi kremami, trudno jest
    znalesc dobry, taki zeby bylo widac znaczne efekty.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam wersję 30+.
    Jednak stosuję zbyt krótko, żeby coś o działaniu pisać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale bardzo ciekawa jestem jak się sprawdzi, daj znać.

      Usuń
  9. ehh szkoda, że producenci obiecują zawsze cuda a bardzo rzadko się wszystko sprawdza :(

    OdpowiedzUsuń
  10. ja teraz musze szukac jakiegos kremu konkretnego bo te jedynie nawilzajace juz nie domagaja. mysle o glyskincare bo ponoc dobry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam tego kremu ale jak będziesz go miała to koniecznie daj znać, bo jestem ciekawa :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Ślad w postaci komentarza jaki zostawisz po sobie jest dla mnie dowodem na to, że blog i treści w nim zawarte są ciekawe i godne uwagi. Dziękuję za każde słowo czytam je z przyjemnością :)

instagram @stellalily_pl