Ulubione kremy do rąk czyli Uzdrowisko RABKA vs. Bioluxe 1Reshenie


Dzisiaj wojna polsko - rosyjska czyli na tapecie moje ulubione kremy do rąk, miały być trzy a będą dwa... Odpadł Vichy niestety mimo cudnego zapachu nie lubię go za "silikonowe" dłonie.
Przyznam się, że nie cierpię kremować dłoni, robię to bo muszę, są suche w ciągu dnia bardzo często (za często) je myję do tego niszczą się od zwykłych obowiązków domowych... Dlatego dla mnie krem do rąk ma być po prostu DOBRY: ma działać, szybko się wchłaniać, nie tworzyć silikonowych rękawiczek, nawilżać i ładnie pachnieć.
Ciekawi pojedynku... Zapraszam :)

Krem Solankowe SPA wyprodukowany został przez Scan Anida z Krakowa dla Uzdrowiska Rabka. Kupiłam go właśnie ze względu na to, że jest na bazie rabczańskiej solanki, dodatkowo zawiera aloes. zadaniem tego kremu jest odżywiać i chronić dłonie przed wysuszeniem. Zawartość aloesu ma łagodzić podrażnienia a mikroelementy z jodowo - bromowej solanki mają hamować proces wiotczenia. Producent zapewnia też, że krem się łatwo wchłania a systematycznie stosowany chroni dłonie przed działaniem niekorzystnych czynników zewnętrznych. Pojemność 100 ml


Krem Organic Camomile Bioluxe wyprodukowany został przez OOO Pierwoje Reshenie z Moskwy. Jest to krem na bazie organicznego ekstraktu z rumianku. Zadaniem kremu jest intensywnie nawilżać i odżywiać skórę likwidując uczucie suchości i szorstkości. Pojemność 40 ml


Moje wrażenia


Oba kremy są lekkie, nawet bardzo lekkie, takie jak lubię. Nie tworzą na powierzchni skóry żadnej silikonowej warstwy typu "niewidzialne rękawiczki". Szybko się wchłaniają. 
Opakowanie - jeden i drugi to miękka foliowa tubka, łatwo się z niej krem wyciska, jednak nie lubię kremów zakręcanych bo nakrętka ciągle mi gdzieś ucieka, wypada z rąk szczególnie jak próbuje zakręcić świeżo nakremowanym dłońmi. 
Pojemność - krem bioluxe jest malutki 40 ml jednak dla mnie to zaleta nie lubię dużych tubek.
Zapach - Solankowe SPA wg mnie nie pachnie zbyt pięknie, zwyczajnie - typowy kremowy zapach z niczym się nie kojarzy, dla mnie męczący. Natomiast krem bioluxe ma piękny rumiankowy zapach, jak świeżo zerwany rumianek na łące czy w ogrodzie... Zapach z mojego dzieciństwa to pierwsze moje skojarzenie :) Uwielbiam... 
Skład - tu nie trzeba wiele komentować widać na powyższym zdjęciu zdecydowanie polski krem na drugim miejscu. Rosyjski krem ma prostszy i lepszy skład. 

Przez dłuższy okres czasu krem na bazie rabczańskiej solanki był moim zdecydowanym faworytem a to dlatego, że idealnie nawilża, podczas aplikacji dosłownie czuć jak wiele wody on zawiera. Później kupiłam krem z rumiankiem i zachwyciłam się zapachem a później działaniem. Powiem krótko uwielbiam....
To już moja kolejna tubka tego kremu i z pewnością wypróbuję kolejne kremy z tej serii.

Tymczasem przypominam o moim rozdaniu w którym można wygrać zestaw do pielęgnacji dłoni i stóp właśnie z serii Bioluxe. Serdecznie zapraszam bo już długo nie zostało :)




Komentarze

Prześlij komentarz

Ślad w postaci komentarza jaki zostawisz po sobie jest dla mnie dowodem na to, że blog i treści w nim zawarte są ciekawe i godne uwagi. Dziękuję za każde słowo czytam je z przyjemnością :)

instagram @stellalily_pl