Ranking TOP 10 - Najlepsze palety cieni do powiek

Mam dla Ciebie dzisiaj zestawienie najlepszych cieni do powiek. Palety, które warto posiadać i które warto wypróbować. Palety cieni z różnych półek cenowych, jednak dzisiaj cena nie gra roli. Kieruję się głównie jakością i tym w jaki sposób pracuje się z daną paletą.
Ceny palet niedostępnych stacjonarnie w Polsce podaję w dolarach.
Zapraszam :)


1. The best of.... Coloured Raine Queen of Hearts - powiem tak: królowa jest jedna i to bezapelacyjnie. Najlepsze cienie z jakimi kiedykolwiek przyszło mi pracować. Pokazywałam kilka makijaży z użyciem tej palety, jednak samej recenzji się nie doczekała. Jest tak napigmentowana, że raczej nie zużyję jej do końca życia. Cienie się nie sypią i pracuje się nimi cudownie. Kupienie jej rok temu graniczyło z cudem. Ceny na eBay przekraczały 200$! Na szczęście producent aktualnie nadąża z produkcją. Mam ją od kilku miesięcy i wiem, że to był zakup warty każdej złotówki. Zestawienie kolorystyczne genialne, paleta jest samowystarczalna. Można ją kupić tylko on-line cena stała to 50$ + tax ale warto polować na rabaty (aktualnie na stronie jest mega promocja). 

Coloured Raine Queen of Hearts

2. Natasha Denona Joya - paletka na zdjęciu pochodzi ze świątecznej limitowanej edycji Holiday 2017. Recenzję tej palety i swatche możesz zobaczyć tutaj (KLIK). Mocno sprasowane cienie, które starczą na długo. Pigmentacja cudo, nie pylące. Cudowne! Dzięki niej wiem, że chcę więcej i na mojej liście jest paleta: Camel, 5, Lila.
Ceny cieni do powiek Natasha Denona podobnie jak cieni PAT McGrath mocno odstrasza ale warto się im przyjrzeć. 
Cena 48$ + tax  (Sephora USA)

Natasha Denona Holiday Joya

3. Jeffree Star Cosmetics Beauty Killer - fantastyczna paleta w której znajdują się dwa mocno kontrowersyjne cienie, jak sam autor palety. absolutnie genialna jakość, formuła i duża pojemność cieni. Kolorystyka nietuzinkowa a czarny cień Black Rainbow uważam za najlepszy cień jaki istnieje. Z powodzeniem w makijażu zastępuje liner, kredkę a pigmentacja to najbardziej smolista czerń jaką widziałam - kominiarz w sadzy wypada blado :) Recenzję tej palety możesz zobaczyć tutaj (KLIK).
Cena 48$ + tax 

Jeffree Star Beauty Killer Palette


4. Morphe Brushes 35F i 35O - posiadam dwie palety z tej marki i kiedy maluję kogoś innego jestem pewna, że wyczaruję nimi piękny makijaż. Cienie foliowe w tej palecie to bajka jak masełko cudownie napigmentowane i trwałe i to głównie ich zasługa, że Morphe jest tak wysoko.  Recenzję jednej z tych palet znajdziesz tutaj (KLIK).
Cena palety to: 35$ + tax 

Morphe Brushes 35O

5. Anastasia Beverly Hills Amrezy Palette, Soft Glam, Modern Renaissence - w cieniach tej marki zakochałam się blisko 5 lat temu a potem już było z górki. Kiedy pokazywałam 4 lata temu paletę Amrezy mało kto jeszcze słyszał o tej marce w Polsce, dzisiaj kochają ABH miłośnicy makijażu na całym świecie. Absolutnie genialne cienie dla przeciętnego użytkownika, bajecznie łatwo się blendują i są cudownie napigmentowane. Cienie nie są zbyt mocno prasowane przez co szybko można zobaczyć denko jednak przyjemność z jaką się nimi pracuje wynagradza to szybkie zużycie (oczywiście w porównaniu do powyższych). Recenzję paletki Amrezy tutaj (KLIK); recenzję i swatche palety Modern Reinassence tutaj (KLIK). 
Cena 42 $ + tax (Sephora, USA)


ABH Modern Reinassance

ABH Soft Glam
6. LORAC Unzipped - cienie Lorac wielokrotnie miałam okazję sprawdzić będąc w USA i za każdym razem dumałam przy stoisku z ochotą kupienia wszystkich palet. Jeśli szukasz idealnych matów to ta marka będzie strzałem w 10.  Maty są absolutnie genialne, miałkie, pięknie napigmentowane. Długo zastanawiałam się czy to jest dobra pozycja dla tej marki i nadal nie wiem czy nie powinna być przed ABH, no ale po cienie Anastasia sięgam częściej. 
Więcej o tej palecie możesz poczytać tutaj (KLIK).
Cena 42 $ + tax (ULTA, USA)


7. Kat von D Alchemist Holographic Palette - cienie Kat von D to klasa sama w sobie. Tutaj akurat paleta Alchemist bo jest to dość nietypowa pozycja i na pewno nietuzinkowa jeśli chodzi o cienie. Bez względu na tą na którą paletę Kat się zdecydujesz będziesz zachwycona/ny a pojedyncze cienie z serii Metal Crush to już w ogóle rewelacja - niestety ta seria już wyszła i mam nadzieję, że Kat ponowi produkcję. Recenzję palety Alchemist możesz przeczytać tutaj (KLIK) 
Cena 159 zł (Sephora Polska)


8. HUDA BEAUTY Obssesions Gemstone - kiedy wyszła pierwsza paleta Rose Gold kilka lat temu byłam wtedy w Stanach i mogłam ją sobie wypróbować. Dałam jej wtedy ledwo 3+ niestety gdyby nie cienie foliowe powiedziałabym, że jest tragiczna. Jednak HUDA wysłuchała swoich fanek i poprawiła błędy w formułach wydając edycję Remastered. No i proszę Państwa magia, naprawdę nie mam się do czego przyczepić. Szczególnie małe paletki z serii Obssions są genialne. Małe, poręczne, po prostu dobrej jakości produkt dla każdego fana makijażu. Gemstone to paleta cieni foliowych, nie zawiera matów, nie jest samowystarczalna ale jest kolorowa i można się nią bawić a makijaż to zabawa kolorem, prawda ;)
Na blogu znajdziesz makijaże z użyciem tej palety.
Cena 129 zł (Sephora Polska).


ColourPOP Golden State of Mind
9. ColourPOP Golden State of Mind - ta amerykańska marka szturmem podbija od kliku lat światowy rynek. Na początku w sprzedaży były pojedyncze cienie o niesamowitej jakby żelowej formule. Później zaczęły pojawiać się pierwsze palety. Ja w ubiegłym roku skusiłam się na świąteczną edycję Golden State of Mind, która w swoim zestawieniu ma kilka duochromów, i innych błyskotek, które wprawiają makijaż oka w inny wymiar. 
Opis tej palety znajdziesz tutaj (KLIK).
Cena 26$ + tax (Sephora USA)

Ostatnie miejsce to dwie marki - będą cienie z troszeczkę innej półki cenowej ale gdybym ich tutaj nie umieściła byłabym bardzo niesprawiedliwa i ślepa na ich piękno i dobrą jakość. 

10. Sleek Make - UP  - palet tej marki mam kilkanaście, swego czasu szturmem zawojowały blogosferę i nie tylko. Uważam, że za cenę ok 30 zł dostajemy absolutnie fenomenalnej jakości cienie. Szczególnie te błyszczące, pięknie napigmentowane i kremowe. Cena: 45 zł (Sephora Polska)
Make-up Revolution - aktualnie podbija rynek kosmetyczny. Podobnie jak Sleek kilka lat temu, ogrom najróżniejszych odcieni w przeróżnych zestawieniach i w cenie bardzo przystępnej sprawił, że nie sposób się nie skusić bo jakość jest rewelacyjna. Niestety przeoczyłam podczas robienie zdjęć tę markę i nie zrobiłam żadnego zdjęcia ale myślę, że nie ma potrzeby.


Niestety w moim zestawieniu nie znalazły się cienie takich marek jak Urban Decay, MAC, Too Faced, Estee Lauder, Inglot i wielu wielu innych. Uważam, że cienie tych producentów w porównaniu do powyższych niestety wypadają bardzo kiepsko. To jest tylko moja opinia. Najbardziej po dłuższym użytkowaniu rozczarowały mnie cienie Urban Decay, szczególnie z serii NAKED, które po prostu bez względu na kolor odcienia podczas blendowania mieszają się w jeden błotny kolor. Paleta Heavy Metals o której pisałam tutaj (KLIK) po dłuższym użytkowaniu sypie się tragicznie i mimo początkowego zachwytu kolorami i wykończeniami niestety teraz nie dostałabym nawet dostatecznej oceny. Podobnie Zoeva czy Too Faced - moja Chocolate Bar leży na dnie szuflady i się kurzy... Być może w tym miejscu nie zgodzisz się z moją opinią i masz rację, bo każdy z nas ma swój własny ranking. Mój zrobiłam na bazie wieloletnich doświadczeń i zabawy z makijażem na różnych markach. Dlatego mój ranking jest właśnie taki a nie inny :)


Jestem strasznie ciekawa jaka jest Twoja ulubiona paleta cieni. Uwielbiam nowości i liczę na to, że mnie zaraz zaskoczysz :))
Koniecznie napisz w komentarzu!

Zapraszam Cię także do zaglądania na mój INSTAGRAM  tam będziesz na bieżąco:)

Komentarze

  1. Ty wiesz co ja pragnę, bo niedawno pisałyśmy o tym :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenia są po to by je spełniać i to jak najszybciej :)

      Usuń
  2. O nie i teraz bede marzyc o Krolowej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Marzą mi się paletki ABH, zwłaszcza ta Modern Renaissance:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie spełnij swoje marzenie będziesz zachwycona, Modern to moja ulubiona paleta ABH :)

      Usuń
  4. OMG o połowie nawet nigdy nie słyszałam:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam sentyment do paletek Sleeka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ja też od nich zaczęła się moja zabawa z makijażem na poważanie :)

      Usuń
  6. Nie kupuję takich palet, bo ... ich nie potrzebuję ;p

    OdpowiedzUsuń
  7. Sama miałabym problem z wyborem, którą wybrać 😉

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja bardzo bardzo rzadko używam cieni, ale Twój ranking nawet mnie zainteresował :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Też uwielbiam palety Hudy z serii Obssesion mają cudowną jakość ! Ostatnio w angielskich drogeriach można kupić za połowę ceny palety Coloure Reine także fajna opcja dla zainteresowanych bo nie trzeba płacić cła do Europy:):* Osobiście najbardziej lubię palety Juvias Place <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się z tego faktu ciesze , że można kupić Coloured Raine w Anglii bo cena + cło mogą zabić :/ Juvias nie ukrywam, że mam na liście :)

      Usuń
  10. Idę poszukać The best of.... Coloured Raine Queen of Hearts! Wygląda bosko! No i 1 miejsce w rankingu zobowiązuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana daj znać jak dorwiesz, strasznie jestem ciekawa Twojego zdania :)

      Usuń
  11. Wow te fiolety <3 Nie mogę się doczekać aż ABH będzie w PL!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też :) Miałam nie kupować Norviny ale chyba się skuszę ;)

      Usuń
  12. Jeffree Star Beauty Killer Palette - ciekawa, ABH Soft Glam - śliczna <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Absolutnie choruję na color Pop. W moim top 10 na pewno znalazła by się czekoladka od too face ale poza tym zgadzam się z większością wyborów które znam ;*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Ślad w postaci komentarza jaki zostawisz po sobie jest dla mnie dowodem na to, że blog i treści w nim zawarte są ciekawe i godne uwagi. Dziękuję za każde słowo czytam je z przyjemnością :)

instagram @stellalily_pl