Mój nowy puder Skin79 Crystal Finish Pact

Skin79 Crystal Finish Pact

Zakupiłam go właściwie prawie nieświadomie... Zalicytowałam kiedyś na aukcji rubyrubyshop i... Po jakimś czasie sprawdzam pocztę a tu masz! Wygrałaś aukcję gratulujemy!  :-))
Tak więc to już mój drugi puder w miesiącu :-P 
Obietnice producenta (<-  tutaj)
Puder wykończeniowy, który ma dawać kryształowe wykończenie makijażu, trójwymiarowy mat. Skóra ma się czuć lekko i świeżo. A właściwości odbicia światła mają dawać intrygujący wygląd skóry, która świeci jak kryształy.
Idealny do każdego typu skóry, w tym wrażliwej i tłustej bo ma kontrolować wydzielanie sebum. Zawiera witaminę E i alantoinę, wyciąg z aloesu, kwiatu lotosu, ekstrakt zielonej herbaty i kawioru, koenzym Q10, olej jojoba i inne. 
Puder używam już jakiś czas więc "coś" mogę już o nim napisać.

      Cudo to dostałam zapakowane w ładny kartonik. Bardzo lubię kosmetyki w eleganckich pudełeczkach, taka mała namiastka luksusu ;-P




Na kartoniku jest wydrukowana data ważności, dla mnie super, bo nie lubię szukać po różnych stronach kalkulatorów aby rozszyfrować do kiedy dany produkt jest ważny. Tu mam wydrukowane i w każdej chwili mogę zerknąć.


Na wieczku pudru jest przyklejona folia. Super bo dostajemy produkt w idealnym stanie, nieporysowany.


Załączona gąbeczka-puszek jest w małym schowku nad pudrem. Świetna i bardzo, bardzo delikatna. 


Z tyłu opakowania mamy też informację w języku angielskim, niestety skład w koreańskim :-(
Produkt posiada certyfikat ISO 9001.


Puder pachnie bardzo delikatnie prawie niewyczuwalny zapach.


Odcień jest raczej w kolorze żółtym, ale idealnie prawie idealnie stapia się ze skórą, dobrze współgra z Missha PC i Skin79 Super+. Z tymi dwoma BB kremami na razie go testowałam i było O.K. Dobrze też trzymał się na: filtrze La Roche Posay Anthelios Creme SPF 50+, emulsji nawilżającej Dr.Hauschka, dermoprotektorze Cetaphil MD. Dla mnie więc spełnia wymagania kompatybilności. Jeśli chodzi o trwałość to na mojej mieszanej cerze przy aktualnej słonecznej pogodzie wytrzymał 4-5h bez poprawki.


Drobinki zawarte w pudrze są bardzo maleńkie, bardzo trudno dostrzec je "gołym okiem". Mam nadzieję, że mój aparat coś tam uchwycił. Na razie żadnego zapychania czy podrażnienia skóry nie zaobserwowałam. Poza tym nie wysusza skóry i mam wrażenie, że delikatnie nawilża, choć nigdy go na "gołą" skórę nie używałam. Dobrze trzyma się na twarzy, nie oblepia telefonu ;-)


Puder zawiera 14 g produktu, a opakowanie nadaje się do recyklingu :-)
Niestety nie wiem czy był testowany na zwierzętach... 

A teraz minusy:
Mam wrażenie, że delikatnie podkreśla zmarszczki mimiczne i suche skórki, ale u mnie każdy puder to robi, więc cudów się nie spodziewałam.

Komentarze

  1. Ojjj kusisz mnie tymi azjatyckimi produktami. Czekam wciąż na korektor łososiowy i maskę TheFaceShop, a już mam ochotę na kilka innych rzeczy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja stwierdziłam, że muszę sobie ustawić bana na ebay bo zbankrutuje. Zawsze coś mnie kusi, żeby kliknąć :-)
    Poza tym też czekam na tą samą maskę i już zacieram ręce co to za cudo będzie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. wygooglało mi Twoją recenzję i wiem, że zaraz kliknę ten puder ;) dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem czy jeszcze pomietasz jaki był ten puder ale może jesteś w stanie powiedzieć czy pasuje kolorem dla osoby używającej revlon colorstay 150 lub skin79 BB orange ogolnie b. Blada z żółtymi tonami cera (większość podkladmow ivory dostępna w pl to dla mnie opcja na wakacje)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością będzie pasował, myślę, że nawet bardzo :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Ślad w postaci komentarza jaki zostawisz po sobie jest dla mnie dowodem na to, że blog i treści w nim zawarte są ciekawe i godne uwagi. Dziękuję za każde słowo czytam je z przyjemnością :)

instagram @stellalily_pl