Olejek myjący z Biochemii Urody
Nareszcie po megaaaaaaa długim oczekiwaniu na przesyłkę - ponad pół miesiąca jest!
Zwoleniczki naturalnej pielęgnacji pewnie znają już go bardzo dobrze. Bynajmniej przedstawiam tu olejek bo ciągle ktoś o niego pyta. Mam nadzieję, że to info. się komuś przyda :-)
Tym razem zamówiłam dwa o zapachu egzotycznym (pierwszy raz) i pomarańczowym (kolejne, nie pamiętam które).
Olejek myjący z BU zaliczam do rzeczy bez których już nie potrafię się obejść i w łazience być musi!!!
Zanim odkryłam to cudo natury używałam kilka lat LRP Effaclar żel, fajny był no ale olejek jest zdecydowanie lepszy. Przede wszystkim bardzo dokładnie usuwa wszystkie zanieczyszczenia z twarzy i co dla mnie najważniejsze to nie mam uczucia ściągnięcia skóry ;-)
Zaletą olejku jest też to, że jest naturalny i nie zawiera SLS i innych okropnych dla skóry składników a to chyba najważniejsze.
Biochemia Urody ma to do siebie, że zestawy do wykonania danego kosmetyku są super przygotowane. Nic nie ma prawa się wylać. Każda rzecz jest zapakowana w oddzielną torebkę strunową a na stronie www mamy dokładny opis wykonania i właściwości kosmetyku. Tutaj -> Olejek egzotyczny
A tak ja wykonałam swój:Jako pierwszy z ciekawości wykonałam egzotyczny. Bardzo fajny zapach pierwsze skojarzenie to chyba krem do mycia Dr.Hauschka.
Zestaw do wykonania olejku zawiera: olej słonecznikowy z dodatkiem wit. E i olejku eterycznego, fiolkę z emulgatorem i naklejkę na gotowy produkt.
Wystarczy przelać emulgator do butelki z olejkiem i mocno wstrząsnąć. Potem przed każdym użyciem też należy potrząsnąć butelką.
I gotowe! Olejek ma postać żółtego oleju słonecznikowego tylko o innym zapachu ;-)
Takie proste a jaka przyjemność stosowania.
Olejek można nakładać na zwilżoną ciepłą wodą twarz albo na suchą. Ważne natomiast by dłoń na którą wylewamy olejek była zwilżona, bo właśnie w połączeniu z wodą tworzy się biała emulsja która rewelacyjnie czyści twarz.
Bardzo polecam!
Czaję się koło tego olejku już któryś raz i ciągle odstrasza mnie takie długie czekanie! Jak się na coś napalę to chcę mieć to już :D
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja hahhaah ;-)
OdpowiedzUsuńNo ale BU niestety trochę przesadza jeśli chodzi o wysyłkę, tylko czekać aż ktoś jeszcze ich wygryzie :-P